Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Papiestwo i cesarstwo współczesnego świata

Spotkania papieża z ważnym przywódcą politycznym zawsze niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny, symboliczny, moralny i dyplomatyczny. Zwłaszcza gdy tym przywódcą jest prezydent USA.

Spotkania papieża z ważnym przywódcą politycznym zawsze niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny, symboliczny, moralny i dyplomatyczny. Zwłaszcza gdy tym przywódcą jest prezydent USA. De facto jest to bowiem spotkanie biskupa Rzymu z cesarzem współczesnego odpowiednika imperium rzymskiego.

USA mają na ogół protestanckich prezydentów, którzy z katolickiego punktu widzenia raczej nie są dobrymi chrześcijanami. Na przykład prezydent Barack Obama odrzucał poglądy papieża w kwestii życia i rodziny, a prezydent Donald Trump w kwestiach gospodarczych i imigracji. Wielu Amerykanów to katolicy i od dawna każdy nowy prezydent jedną z pierwszych wizyt składa w Watykanie. Sporo to mówi o współczesnym świecie, do którego Kościół i papież niby nie pasują, a jednak nawet najpotężniejsze imperium musi się z nim liczyć. Przekaz ostatniego spotkania jest czytelny. Papież poprosił prezydenta USA, by był „narzędziem pokoju”, i dał mu medal, na którym widniała gałązka oliwna. Ten gest należy łączyć z powtarzaną przez papieża diagnozą, że trwa już „trzecia wojna światowa w kawałkach”. Papież prosi więc „cesarza”, by jakoś zatrzymał to szaleństwo.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

#Donald Trump #USA #kościół #Franciszek #papież

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marcin Herman
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo