Polscy siatkarze poznali rywali na na przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni, którzy na poprzednim Euro sięgnęli po złoto, trafili do grupy B, gdzie zmierzą się z wicemistrzami świata Bułgarią, Macedonią Północną, Portugalią, Ukrainą oraz Izraelem. Spotkania tej grupy zostaną rozegrane w Warnie.
Siatkarze Bułgarii wygrali z reprezentacją Czech 3:1 (25:20, 23:25, 25:21, 25:22) i awansowali do wielkiego finału mistrzostw świata na Filipinach. O złoto zagrają ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym o godz. 12.30 Polacy zmierzą się z obrońcami tytułu Włochami.
Władze światowej federacji siatkówki podjęły kontrowersyjną decyzję by mistrzostwa świata rozegrać na Filipinach. Przed ćwierćfinałowym starciem Biało-czerwonych z Turcją nieco światła na konsekwencje wyboru tego egzotycznego państwa na gospodarza wielkiej imprezy rzucił środkowy reprezentacji Polski - Norbert Huber.