We wtorek portal Money.pl poinformował, że rząd Donalda Tuska chce, by Polacy znów więcej płacili za wodę i ścieki.
Chodzi o radykalne zanegowanie reform, które udało się wprowadzić dzięki Wodom Polskim. Ministerstwo Infrastruktury już pracuje nad nowelizacją ustawy. Nikt przytomny nie ma wątpliwości: kolejne kroki koalicji 13 grudnia sprowadzają do parteru marzenia milionów zwykłych Polek i Polaków o lepszym, dostatniejszym życiu. Prawo i Sprawiedliwość, czy szerzej – Zjednoczona Prawica, chciało budować polskie państwo dobrobytu. Koalicja polskiej biedy najchętniej sięga do kieszeni mniej zamożnych. Prywatnie ani trochę nie żal mi ludzi, którzy – wbrew swoim finansowym interesom – 15 października zagłosowali na którąś z formacji tworzących dziś trzynastogrudniową kamarylę. Płacz i płać – to właściwie jedyny konkret, jaki tak naprawdę ma im do zaoferowania ekipa Donalda Tuska. Nie dzieje się nic zaskakującego – wilki w owczej skórze, w tym łże-lewica, rządzą tak, jak rządziły od zawsze w III RP. Ale jestem publicystą i myślę o dobru wspólnym, także o dobru tych, którzy źle wybrali jesienią 2023 r. Niestety, oni chyba lubią wciąż od nowa dotykać rozgrzanego żelazka.