Światło nad platońską jaskinią
Platońska przypowieść o jaskini wskazuje dwie sytuacje, w jakich mogą żyć człowiek i ludzkość: jaskinię i istnienie po wyjściu z niej. Gdzie znajdują się obecnie mieszkańcy zachodniej cywilizacji? Niestety, w jaskini.
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Platońska przypowieść o jaskini wskazuje dwie sytuacje, w jakich mogą żyć człowiek i ludzkość: jaskinię i istnienie po wyjściu z niej. Gdzie znajdują się obecnie mieszkańcy zachodniej cywilizacji? Niestety, w jaskini.
Krzysztof Zanussi jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów. Jest, obok m.in. Ingmara Bergmana, reżyserem filozofującym – podejmującym w swojej twórczości najbardziej istotne i doniosłe problemy metafizyczne i etyczne. „Alfabet Zanussiego” dowodzi jego ogromnej erudycji.
Oglądam „Dom dobry” w jednym z krakowskich kin. Prawie dwugodzinny film trzyma widownię w napięciu, panuje absolutna cisza. Na czym polega fenomen takiego odbioru twórczości Wojciecha Smarzowskiego? Czy jest to wielka sztuka? Czy swoimi filmami rozświetla dramaty ludzkiej egzystencji? Czy nas wzbogaca i umacnia duchowo?
Dość powszechny w debacie publicznej jest pogląd o wyniszczającej się politycznej walce „dwóch plemion” w naszej ojczyźnie. Nie jest jednak wykluczone, że ta walka jest przejawem sporu na jeszcze głębszym poziomie, niż się wydaje. Przed laty znakomity publicysta Jerzy Targalski głosił tezę o genie autodestrukcji naszego narodu.
Co decyduje o tak dużym poparciu dla prezydenta Karola Nawrockiego po 100 dniach jego urzędowania?
Zło na tym świecie było, jest i będzie.
Najbliższe święta są jednymi z kilku najważniejszych w naszej polskiej kulturze.
Jak to jest możliwe, że około 30 proc. uprawnionych do głosowania trzyma się tak kurczowo skompromitowanej formacji? Oczywiście dużą część jej sympatyków łączy interes: są przekonani, że dzięki jej władzy utrzymają przywileje uzyskane przy „okrągłym stole”. A część spośród nich nadal wierzy w słuszność narzuconej tam drogi budowania nowej Polski.
Praca nauczycieli należy do najbardziej potrzebnych aktywności. Jednak w obecnej sytuacji jest to – z powodu radykalnego wzrostu znaczenia sfery wirtualnej, roszczeniowości rodziców, kwestionowania autorytetu nauczycieli, biurokracji i chaosu – praca trudna i stresująca. I, niestety, niedoceniana.
W tym roku minęła 120. rocznica urodzin Viktora Emila Frankla – wiedeńczyka, więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych, profesora psychiatrii, sławnego twórcy logoterapii – takiego podejścia terapeutycznego, które stara się pomóc człowiekowi wyjść z egzystencjalnej pustki i poczucia jałowości życia oraz odkryć sens życia.
Przygotowywanie do pracy w zawodzie na uczelniach wyższych jest wkomponowane w bogatszą ich misję, a czas studiów otwiera przed studentami szereg możliwości. Uniwersytet jest świątynią prawdy: uczy szacunku, poszukiwania jej i dzielenia się nią oraz jest miejscem demaskowania jej zagrożeń.
Duża część osób dorosłych – pracujących zawodowo i wychowujących dzieci – marzy od pewnego momentu życia o przejściu na emeryturę, która pozwoli im wreszcie pożyć sobie tylko dla siebie, podróżować, odpoczywać i cieszyć się urokami codziennych aktywności.
To oczywiste i właściwe, że trud i praca są przeplatane wytchnieniem, wypoczynkiem, relaksem. Żyjąc aktywnie, potrzebujemy od czasu do czasu spokoju.
Rozpoczął się nowy rok szkolny. Mądrzy rodzice i nauczyciele powinni sobie postawić pytania: jaki jest sens edukacji szkolnej i wychowania? Czy chcemy, aby nasze dzieci i nasi uczniowie stali się, co jest w coraz większej modzie, czcicielami pogańskich bożków: bożka swawoli i życia bezstresowego, hedonizmu i życia przyjemnego oraz samorealizacji i bałwochwalstwa „ja”?
Po każdych przegranych wyborach politycy, publicyści i sympatycy partii liberalnych i lewicowych nie mogą zrozumieć porażek swoich formacji: jak to możliwe, przecież górujemy nie tylko pod względem intelektualnym, ale przede wszystkim moralnym? Niestety, przekonanie to jest wielką iluzją.
Mamy jako naród przed sobą trzy drogi. O najgroźniejszej pisze Piotr Wierzbicki: „Stoimy wobec widma jej (ojczyzny) utraty, tym razem bez jednego wystrzału, bez okupacji i rozbiorów, na własne życzenie”. Możemy trwać w tym, co jest. Na szczęście wybór Karola Nawrockiego na prezydenta obudził w nas nadzieję, że pomoże nam zbudować nowy dom.
Mogłoby się wydawać, że tym, co odróżnia epoki wiary od epok niewiary, jest również lepsza kondycja moralna ludzi żyjących w epokach wiary.
Jednym z ważnych elementów, zatruwających nasze życie osobiste i społeczne, jest agresja. Agresję rodzi frustracja. A skąd w nas tyle frustracji? Jednym z jej głównych źródeł jest zazdrość.
Jednym z ważnych elementów, zatruwających nasze życie osobiste i społeczne, jest agresja. Agresję rodzi frustracja. A skąd w nas tyle frustracji? Jednym z jej głównych źródeł jest zazdrość.
Panuje uzasadnione powszechne przekonanie, że ochrona zdrowia jest ciężko chora. Aby ją uzdrowić, należy spełnić kilka warunków.