Odchodzenie papieża Jana Pawła II było dla milionów ludzi na całym świecie lekcją godności. Ojciec Święty pokazał nam nie tylko, jak żyć, lecz także – jak umierać. Reżyser Jakub Skrzywanek spektaklem „Śmierć Jana Pawła II” urządził sobie pogardliwą zabawę w szarpanie pamięci o Świętym i drwinę z jego cielesności. Wlewki doodbytnicze, zbliżenie na genitalia i malowanie jego ciała po śmierci w rytmie disco – spektakl, będący obrzydliwą hucpą na grobie papieża, półtora roku po premierze wrócił na deski Teatru Polskiego w Poznaniu. O sprawie pisze najnowsza "Gazeta Polska".