Siostra Pogarda
A jednak może się okazać, że naród honor ma – zakodowany gdzieś głęboko, w kręgosłupie, w naszym polskim DNA wolnościowym.
A jednak może się okazać, że naród honor ma – zakodowany gdzieś głęboko, w kręgosłupie, w naszym polskim DNA wolnościowym.
Wcale nie jest tak, że lata, w których trzeba było być Niepokornym, Niezłomnym, minęły. Znowu wracają czasy ludzi wyklętych przez władzę.
Równo tydzień przed złowieszczą datą 17 września Rosjanie wystrzelili w stronę Polski kilkadziesiąt dronów – żeby nas podrażnić, ale przede wszystkim sprawdzić nasze możliwości obronne. Zostawiając na chwilę na boku to, co się dzieje obecnie, przyjrzyjmy się sprawie z punktu widzenia dziejowego.
200 lat temu, 16 września 1825 roku, zmarł Franciszek Karpiński, poeta, pamiętnikarz, dramatopisarz.
W czasie jednej z debat w trakcie konwencji programowej PiS głos zabrał prof. Andrzej Nowak. Ma ów wielki historyk niezwykłą cechę: umiejętnie wychwytuje w dziejach naszych najważniejsze procesy polityczno-historyczne, tożsamościowe, cywilizacyjne. Niczym najwięksi z jego poprzedników piszących o historii – potrafi ocenić i zdefiniować to, co w istocie najważniejsze dla narodu i ojczyzny, przede wszystkim w momentach trudnych.
W tej sesji Rady Miasta, odrzucającej prohibicję nocną, doszło do upokorzenia prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego (bo to przecież on sam był „pomysłodawcą”) – to ludzie z partii, w której jest wiceprzewodniczącym, uwalili jego projekt. Ale też upokorzył się on sam, nie pojawiając się na samej sesji, sprawiając wrażenie ucieczki z pola walki - ocenia w komentarzu dla portalu niezalezna.pl Tomasz Łysiak.
Odmrożone ręce, głód, choroby, ciężka praca, mróz. A nade wszystko – brak mamy. To był los, jaki zgotowali Sowieci tysiącom polskich dzieci. Stalin i jego łotry wysyłali całe polskie rodziny na Sybir czy do Kazachstanu, w środek piekła. Z tego piekła wiele dzieci uratował generał Anders, zabierając je ze swoją armią. Pozostałe starały się przeżyć szukając wszelkich możliwych sposobów. Ich historie to wstrząsający zapis stosunku barbarzyńskiej, sowieckiej Rosji do najsłabszych.