Tanie państwo Tuska nie działa
Doskonale pamiętam czasy apologii taniego państwa.
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Doskonale pamiętam czasy apologii taniego państwa.
Znamy zwycięzcę XIX Konkursu Chopinowskiego. To Eric Lu – reprezentant USA. Werdykt jury okazał się inny od oczekiwań części publiczności, podzielonej muzyczną miłością choćby do młodej Chinki Tianyao Lyu i reprezentanta Polski, modlącego się przed występami muzyka i matematyka Piotra Pawlaka.
Lewackie media chętnie wskazują na USA jako państwo targane potężnymi społecznymi niepokojami i motywowaną ideologicznie przemocą.
Przed weekendem górnicy i hutnicy zablokowali euroterminal w śląskim Sławkowie, jeden z najważniejszych punktów logistycznych w Polsce i w naszym regionie Europy. Uderzenie było mocne, miało uświadomić opinii publicznej skalę dewastacji polskiego przemysłu przez obecny rząd.
Z bardzo dobrze przyjętego przez samorządy programu z czasów PiS – Kolej+ – wypadają kolejne miejscowości. Po śląskim Jastrzębiu-Zdroju i dolnośląskiej Bogatyni przyszedł czas na Turek (wschodnia Wielkopolska, której mieszkańców tak obelżywie opisał Donald Tusk w rozmowie z Romanem Giertychem).
Przed weekendem stołeczna Platforma Obywatelska upokorzyła wiceprzewodniczącego własnej partii. Mowa oczywiście o prezydencie Warszawy Rafale Trzaskowskim.
Największy, najstraszliwszy sukces kompradorskich elit III RP? Udało się im wyhodować społeczeństwo bez instynktu samozachowawczego. Mimo coraz bardziej niepokojącej sytuacji społeczno-gospodarczej duża część wyborców wciąż traktuje Donalda Tuska i jego partię jako dobry wybór dla Polski. Doświadczenia sprzed dekady w dużej mierze poszły na marne. A regres znów jest widoczny - pisze Krzysztof Wołodźko w "Gazecie Polskiej".
Podobno Polacy mają coraz więcej pieniędzy w portfelach – tak przynajmniej twierdzi Donald Tusk. Z pewnością nie zostawili ich jednak nad polskim morzem ani w górach. Hotelarze powszechnie narzekają na bardzo marne lato. I nie chodzi jedynie o pogodę – Polacy ewidentnie zaczęli mocno oszczędzać na wypoczynku, podobnie jak przed 2015 rokiem. Premier zaraz dostanie od Polaków pocztówkę z wakacji. Bardzo mu się nie spodoba to, co na niej przeczyta.
W ciągu kilku tygodni Koalicja Obywatelska z partii, która chciała uchodzić za liberalne centrum, przeistoczyła się w sektę polityczną sterowaną z tylnego siedzenia przez Romana Giertycha. Nie wiem, jak wytrzymuje to lewacki plankton, współtworzący to zbiorowisko. Ciekawsze jest to, czy Donald Tusk zdaje sobie sprawę, że może to mieć ogromne konsekwencje również dla niego. Jego życiowy projekt właśnie wymyka mu się z rąk. I to w takim stylu, że i koń by się uśmiał - pisze Krzysztof Wołodźko w "Gazecie Polskiej".