Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Zamknięcie przedszkoli metodą na pandemię? OTO CO NAM POWIEDZIELI posłowie opozycji

Rząd decyduje się na coraz mocniejsze obostrzenia w walce z rosnącą epidemią koronawirusa. Zapytaliśmy polityków opozycji o to, co ich zdaniem rząd mógłby zrobić, albo co zrobiliby inaczej, aby powstrzymać rozwój pandemii.

pxhere

Ministerstwo Zdrowia poinformowało dzisiaj, że nadania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem, u kolejnych 9291 osób. Zmarło też 107 następnych osób. Tak wysokie wyniki utrzymują się od kilku dni. Rząd reaguje na to wprowadzając dodatkowe obostrzenia oraz przygotowując szpitale na rosnącą liczbę pacjentów. Zapytaliśmy polityków opozycji, jak oceniają te działania i jakie mają do nich zastrzeżenia.

Katarzyna Piekarska, posłanka Koalicji Obywatelskiej - Inicjatywy Polskiej

- To, co rząd robi dzisiaj, powinien zrobić trzy, czy cztery miesiące wcześniej. Teraz słyszymy, że są potrzebne szkolenia osób do obsługi respiratorów. Można było to zrobić wcześniej. Poza tym wydaje mi się, że niedanie dyrektorom szkół pełnej elastyczności w podejmowaniu decyzji takich jak zamknięcie szkoły, czy wprowadzenie nauczania hybrydowego, było błędem. Tak naprawdę dobrą decyzją rządu było bardzo szybkie zamknięcie na początku pandemii, natomiast potem nastąpiło jakieś takie rozprężenie. Słyszeliśmy, że wirus jest w odwrocie. Przez nieodpowiedzialne wypowiedzi części rządu, niektórzy ludzie przestali wierzyć w wirusa a przecież eksperci ostrzegali, że będzie drugi atak wirusa jesienią. To zresztą dzieje się na całym świecie, więc to nie jest dziwne. Jest pytanie, dlaczego wcześniej nie budowano takich szpitali polowych, tak jak teraz się robi ad hoc na Stadionie Narodowym. Wydaję mi się, że dużo czasu zmarnowano. Te działania rządu są dobre, ale są one robione za późno. Jest jeszcze jedna kwestia. Cieszę się, że rząd poprosił o pomoc opozycji, bo to nie jest problem rządu, to jest sprawa nas wszystkich. Uważam, że w tej sprawie powinniśmy wszyscy wspólnie pracować ponad podziałami.

Jan Filip Libicki, senator Polskiego Stronnictwa Ludowego:

- Czas na głęboką, krytyczna dyskusję - tam gdzie będzie trzeba skrytykować, się skrytykuje, tam gdzie pochwalić, to się pochwali - będzie po pandemii, bo teraz powinniśmy nie powinniśmy na to tracić czasu, tylko zająć się pandemią. Jeżeli chodzi zaś o obecną ocenę, to mam wrażenie, że rząd został zaskoczony przez drugą falę pandemii. Wydaję mi się, że nie spodziewał się, że będzie to miało takie rozmiary. Myślę, że pan minister Niedzielski także nie spodziewał się, że może to być 20 tysięcy przypadków dziennie, jak sam zapowiada. W szpitalu, w którym sam leczyłem się w sierpniu, było zajętych 25 procent łóżek. Dzisiaj zajęte są wszystkie, plus więcej. Jeżeli w tej chwili odbywa się w Poznaniu poszukiwanie, który szpital ma być drugim szpitalem covidowym, to mam wrażenie, że byliśmy nieprzygotowani. Bo przygotowanie polegałoby na tym, że teraz nie toczyłaby się dyskusja w mediach, który ma być drugim, a byłoby już wiadomo, który ma być drugim, a który trzecim.

Paulina Matysiak, posłanka Lewicy - Partia Razem

- Z pewnością potrzebujemy zdecydowanych działań, np. zamknięcia na dwa tygodni szkół, przedszkoli i żłobków. Pozwoli to przerwać przenoszenie się wirusa, przebadać personel, zdusić ogniska wirusa i dopracować środki bezpieczeństwa na ponowne otwarcie. Chociaż same dzieci nie są w grupie szczególnego ryzyka, to doświadczenie wielu krajów pokazuje, że szkoły są miejscem intensywnego rozprzestrzeniania się wirusa. Zamknięcie szkół na dwa tygodnie pozwoli to rozprzestrzenianie się wirusa przerwać. Jeśli tego teraz nie zrobimy, to za tydzień może być za późno, a szkoły i tak będą zamknięte, bo coraz więcej osób pracujących w szkole się zakaża. Potrzebujemy także rozwiązań dla ochrony zdrowia. Lewica proponuje: wsparcie dla sanepidu i wykorzystanie firm call-center; wprowadzenie błyskawicznych testów dla pacjentów - trzeba pamiętać, że opieki potrzebują także pacjenci niecovidowi - w przypadku negatywnego wyniku testu pacjent powinien mieć gwarancję fizycznej wizyty w podstawowej opiece zdrowotnej w ciągu 24 godzin od wyniku testu; zwiększenie zaangażowania prywatnych placówek - te prywatne szpitale, w których istnieją oddziały OIOM-u, powinny zostać zaangażowane do walki z koronawirusem, a pozostałe powinny wesprzeć leczenie osób zmagających się z innymi chorobami.

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

#koronawirus #pandemia #epidemia #rząd

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Adrian Siwek
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo