
Pożyjemy, zobaczymy
O zwiększeniu wydatków na obronność przez kraje członkowskie NATO mówiło się od dawna.
O zwiększeniu wydatków na obronność przez kraje członkowskie NATO mówiło się od dawna.
Szaleństwo, w które wpadła polska polityka po wyborach prezydenckich, zdaje się nie mieć granic. Z drugiej strony cieszy, że pojawiają się też głosy rozsądku. Ale i w tej radości jest trochę smutku, ponieważ marnie świadczy o politykach fakt, że normalne, odpowiedzialne postawy są dla nas pozytywnym zaskoczeniem.
Nie dziwi mnie powściągliwość, a wręcz opór koalicjantów Platformy Obywatelskiej wobec tego, co wokół prezydentury Karola Nawrockiego wyprawiają Roman Giertych i część sfanatyzowanych mediów.
Już wiemy, że w dziewięciu komisjach wyborczych na pewno doszło do nieprawidłowości. Podkreślmy: w dziewięciu na ponad 30 tys.! Skala pomyłek – bo na razie trudno mówić o fałszerstwach, gdy ich rozmiar nie odstaje od poprzednich wyborów – nie daje absolutnie jakiejkolwiek podstawy do przeliczania wszystkich głosów.
Wygląda na to, że po Szymonie Hołowni i Władysławie Kosiniaku-Kamyszu od szaleństwa premiera i jego ludzi odcina się kolejny koalicjant.
Izrael pełni w dzisiejszych czasach zupełnie podobną funkcję dla świata zachodniego, co średniowieczne Królestwo Jerozolimskie dla Europy. Wówczas krzyżowcy wspierali to niewielkie państwo w islamskim oceanie, by powstrzymywać muzułmanów i mieć własną enklawę wśród wschodnich barbarzyńców. Dziś jest podobnie.
Jest takie stare powiedzenie, że gdy się robi remont w domu uciech, to się nie wymienia mebli, a… No właśnie, rząd swój remont postanowił zacząć od mebli, a dokładnie od wprowadzenia stojaka na mikrofon, czyli rzecznika, którym został Adam Szłapka.
Ludzie związani z Donaldem Tuskiem czy Adamem Bodnarem są odpowiedzialni za rozhuśtanie emocji społecznych na olbrzymią skalę. I ponoszą za te emocje odpowiedzialność.
Gdyby wierzyć w to, co media III RP piszą od 20 lat na temat klubów „Gazety Polskiej”, to wychodziłoby na to, że od dawna nie istnieją, bo ich formułę za archaiczną uznawano już w momencie powstawania.
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka ułaskawił w weekend kolejną grupę więźniów politycznych. Znalazł się w niej m.in. mąż liderki tamtejszej opozycji Siarhiej Cichanouski.
Blisko 19 lat Warszawą rządzi Platforma Obywatelska. Najpierw prezydentem była Hanna Gronkiewicz-Waltz, którą niespełna siedem lat temu zastąpił Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący PO. Mimo że za aferę reprywatyzacyjną odpowiedzialność ponosi głównie jego poprzedniczka, to właśnie pod jego nosem co rusz wybuchają kolejne skandale korupcyjne.
Najbliższy szczyt NATO w Hadze będzie zwycięstwem Donalda Trumpa. Państwa członkowskie przyjmą zobowiązanie 5 proc. PKB na obronę. 3,5 proc. od każdego kraju NATO zostanie przeznaczone na wydatki wojskowe, a pozostałe 1,5 proc. na inne działania związane z obronnością.
W momentach najgorszych nawet nagonek nikomu nie przychodziło do głowy, by naśmiewać się z opozycji.
Jakiś czas temu spotkałem członka poznańskiej PO. Narzekał, że polityka chamieje, także w jego ugrupowaniu. „Wyobrażasz sobie, żeby Rafał Grupiński albo Waldy Dzikowski (wieloletni parlamentarzyści z Poznania) poszli na plac Wolności i wykrzykiwali do ludzi wulgaryzmy? Przyznasz, że to niewyobrażalne, bo to ludzie na pewnym poziomie. A Szłapka nie ma takich oporów i to on będzie robił karierę, gorsze wypiera lepsze” – narzekał.
Zastanawiam się, czy Adam Szłapka, który właśnie został wepchnięty przez Donalda Tuska na polityczną minę, będzie nam wyjaśniał, skąd planowane od lipca podwyżki ogrzewania z sieci ciepłowniczej.
Na polskiej prawicy coraz częściej słychać głosy współczucia dla Iranu – kraju, który dziś sam doświadcza trudnych chwil z powodu starcia z Izraelem. Sprzeciw wobec eskalacji przemocy gdziekolwiek na świecie jest poniekąd naturalny.
Donald Tusk piastuje stanowisko premiera od 18 miesięcy, a już większość ankietowanych Polaków chce, żeby opuścił fotel szefa rządu. Równocześnie cały gabinet Tuska jest najgorzej ocenianym rządem od wielu lat. Trzeba przyznać, że to poniekąd nadzwyczajne osiągnięcie – ale szkoda Polski.
Za pomocą tysięcy głupawych artykulików, czepiających się ubioru, zachowania czy gestów Nawrockiego bądź Pierwszej Damy, Onety czy „Fakty” będą sukcesywnie budować wobec nich pogardę, starać się delegitymizować ich status.