Sakiewicz o mechanizmie warunkowości: Będą nas szantażować naszymi pieniędzmi

Tomasz Sakiewicz został poproszony o komentarz w sprawie opinii rzecznika generalnego TSUE, który rekomenduje odrzucenie skargi Polski i Węgier na mechanizm warunkowości. Zdaniem redaktora naczelnego GP, to dalszy ciąg wymawiania traktatów przez TSUE i KE.

"Oni doszli do wniosku, że poza plecami państw narodowych mogą tworzyć prawo i to od razu je egzekwować"

- mówił red. Sakiewicz.

Jak zauważa dziennikarz, to prawo nie opiera się na żadnym traktacie, ale "staje się obowiązujące poprzez przemoc, którą można zastosować poprzez nasze pieniądze".

"Oni nas będą szantażować naszymi własnymi pieniędzmi"

- podkreśla red. Sakiewicz.

Redaktor naczelny "GP" przypomina, że środki do UE trafiają na różne sposoby, "w tym, w formie składek, w formie gwarancji kredytowych, ale też Unia jako całość zarabia na wymianie towarowej z Polską". Jak zaznacza mechanizm warunkowości to instrument czysto polityczny.

"Te osoby, które mają najbardziej rozdarte twarze w mówieniu o walce o praworządność, szczególnie w kontekście korupcji same podlegają korupcji, albo tolerują tę korupcję". Sakiewicz przypomina ujawnioną przez ukraińskie służby "aferę Nowaka", która przecież dotyczyła unijnych pieniędzy. 

"On dysponował pieniądze, które pewnie Tusk załatwiał na Ukrainie, a Nowak za łapówki rozdawał. Efekt tego jest taki, że wprowadzono standard, że jak ktoś należy do właściwej partii, to może kraść, brać łapówki, łamać prawo, a jak do niewłaściwej to jest przestępcą z urzędu"

- mówił redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie".

Umowy są obustronne

Zdaniem red. Sakiewicza polski rząd wciąż powinien przypominać, że wszystkie umowy są obustronne. "Jeżeli Unia nie wywiązuje się z umów, to my też nie musimy" - mówił. Jako przykład podał opłaty klimatyczne.

"Jeżeli Unia będzie łamać prawo, to z jakiego powodu mamy zarzynać własne kopalnie, własne elektrownie, jeżeli nie dostaniemy pieniędzy na zieloną energię i rekultywację terenów po kopalnianych, na pokrycie strat, które poniosą pracownicy? Przecież te pieniądze miały być na to. Jeżeli ich nie mamy dostać, to absolutnie nie powinniśmy się zgadzać na unijne rozwiązania dotyczące CO2"

Zdaniem red. Sakiewicza, mechanizm warunkowości dotyczyć będzie nie tylko funduszu odbudowy, ale wszystkich głównych funduszy strukturalnych UE. Jak zaznacza, do Polski już nie wpłynęła pierwsza składka na Fundusz Odbudowy. 

"My będziemy w sytuacji takiej, że pobiera się od nas haracz, niszczy się nasz przemysł, a jednocześnie nie dostajemy należnych nam pieniędzy, dlatego, że ktoś w Unii wymówił traktaty i ustanowił nasze bez naszej zgody"

- oznajmił.

Jak dodał na koniec, umowa koalicyjna w Niemczech, która zapowiada wprowadzenie federalnego państwa w miejsce Unii Europejskiej, może doprowadzić do rozłamu Unii.

"Być może będzie unia otwartego rynku i unia karolińska, czy jak ją tam nazwiemy, generalnie czwarta rzesza i jeśli ktoś się zgodzi, jeśli jakieś społeczeństwa się na to zgodzą, to niech się zapisują, będą kolejnym landem niemieckim, a my będziemy głosować za Unią, w której jest otwarty rynek, wolny przepływ kapitału, wolny przepływ ludzi (...) powinniśmy dążyć do Unii otwartej, tolerujących inność narodów, w której tożsamość nie jest przestępstwem, ale zaletą, no i, w której jedne państwa nie wykorzystają wpływów KE, po to, żeby pozbawić inne państwa możliwości rozwoju"

- skwitował red. Tomasz Sakiewicz. 

 

Źródło: tvpinfo, niezalezna.pl