Wszedł do „tęczowej” koalicji, a teraz się tłumaczy. Kosiniak-Kamysz zdradza powody decyzji

Zdaniem przewodniczącego PSL "Platforma nie przewodzi koalicji, jest jedną partii, która ten blok europejski współtworzy".

Oczywiście łatwiejszą i dużo atrakcyjniejszą formą startu w wyborach jest pójście w nich samodzielnie

- stwierdza.

Kosiniak-Kamysz podkreśla, że decyzja o dołączeniu do Koalicji Europejskiej nie przyszła mu łatwo. 

Więcej było plusów za wspólnym startem, co daje w naszej ocenie większe szanse na wygranie wyborów europejskich, których wynik będzie miał bez wątpienia duży wpływ na to co wydarzy się jesienią. Wybory europejskie będą tak naprawdę pierwszą turą wyborów parlamentarnych

- dodaje.

Szef Ludowców mówi również, że PSL nie przemalowuje sztandarów na tęczowe.

Nasze sztandary zawsze pozostaną zielone. Wiemy doskonale, jakie wartości reprezentujemy i jakich wartości bronimy. Tu nie ma jakiegoś nowego porozumienia na płaszczyźnie ideologicznej

- mówi.

Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Onetem skrytykował też podpisaną przez Rafała Trzaskowskiego deklarację LGBT+ oraz odniósł się do bulwersujących słów zastępcy Trzaskowskiego, Pawła Rabieja.

Na pewno nie będzie naszej zgody na zrównanie związków partnerskich z małżeństwem, wpisanym przecież do konstytucji, jak i na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. My naprawdę nie mamy problemu ze sprawami światopoglądowymi w PSL

- powiedział.

Pod koniec lutego liderzy PO - Grzegorz Schetyna, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, Nowoczesnej - Katarzyna Lubnauer, SLD - Włodzimierz Czarzasty oraz współprzewodniczący Zielonych Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski podpisali deklarację o powołaniu Koalicji Europejskiej.

 

Źródło: onet.pl, niezalezna.pl

 

#Władysław Kosiniak-Kamysz #Koalicja Europejska #PSL