Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

"Gazeta Polska" kontra Stefan Niesiołowski i TVN. Dziś dwa procesy

Dziś „Gazeta Polska” będzie musiała bronić prawa do wolności słowa aż w dwóch sądach.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Dziś „Gazeta Polska” będzie musiała bronić prawa do wolności słowa aż w dwóch sądach. Kierownictwo „GP” odpowie na zaczepki posła PO Stefana Niesiołowskiego oraz będzie udowadniać swoje racje w sporze z TVN.

– Dochodzi do kuriozalnej sytuacji, że politycy idą do sądu z mediami, ale tylko opozycyjnymi – mówi redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz. Przypomina, że niedawno w wyniku działań jednej z partii, która jest opozycyjna tylko z nazwy, sąd zakazał „Codziennej” drukowania informacji na temat jednego z polityków. Sakiewicz nie ma wątpliwości: – Mamy tu do czynienia z cenzurą.

Stefan Niesiołowski wytoczył wydawcy „GP” proces o ochronę dóbr osobistych. Przed Sądem Rejonowym dla m.st. Warszawy domaga się 10 tys. zł zadośćuczynienia. Twierdzi, że tygodnik naruszył jego dobra osobiste, publikując na okładce jego zdjęcie obok hitlerowskiego propagandysty Josepha Goebbelsa.

Tomasz Sakiewicz zwraca uwagę, że Niesiołowski, który niejednokrotnie wylewał pomyje zarówno na „GP”, jak i na „Codzienną”, „obraża się za porównanie, które samo się nasuwa, kiedy obserwuje się jego działalność”.

Podczas poprzedniego posiedzenia sądu polityk PO obrażał świadków, dziennikarzy oraz publiczność. Na sali rozpraw, podczas zeznań świadka, śmiał się do siebie, pukał się w czoło. – Odejdźcie, odczepcie się – krzyczał na dziennikarzy. – Nie chcę z wami rozmawiać. Brzydzę się wami – rzucał.

Także dziś odbędzie się rozprawa w procesie „Gazety Polskiej” z TVN em. W październiku 2006 r. na łamach tygodnika ukazał się artykuł „WSI na wizji” autorstwa Katarzyny Gójskiej-Hejke, Piotra Lisiewicza i Teresy Wójcik, opisujący powiązania ówczesnego zastępcy dyrektora programowego stacji Milana Suboticia z wojskowymi służbami specjalnymi.

Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo TVN. Stacja złożyła apelację. – TVN skarży nas za to, że pisaliśmy o drażliwych dla nich problemach – mówi Sakiewicz.
 

 



Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wk,mem
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo