Koszulka NIEMIECKO - RUSKA SZAJKA TUSKA Zamów już TERAZ!

"Pytam ministra Bodnara: co Pan na to?". Suski prosi o wyjaśnienie skandalicznej sytuacji

Poseł PiS Marek Suski zwrócił się do szefa MS Adama Bodnara z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego Prokuratura Krajowa ujawniła, że został wezwany jako świadek na przesłuchanie ws. Pegasusa. "Minister Bodnar mówił, że ujawnienie nazwisk to sprawa osób wezwanych na przesłuchania" - podał Suski. O wyjaśnienia w tej sprawie na platformie X zwrócił się również do premiera Donalda Tuska.

Adam Bodnar
fot. Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

W piątek wieczorem rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak potwierdził, że polityk PiS Marek Suski jest jedną z 31 osób, do których w ostatnim czasie wysłano wezwania do stawiennictwa w charakterze świadka w śledztwie dot. wykorzystania oprogramowania Pegasus. O tym, że Marek Suski jest jedną z osób wezwanych do prokuratury w sprawie nielegalnej inwigilacji Pegasusem napisał w piątek portal wyborcza.pl.

"To bardzo ciekawe. Czy pan prokurator ujawnił wszystkie nazwiska czy tylko wybrane? Minister Bodnar mówił, że sprawa ujawnienia nazwisk to sprawa osób wezwanych na przesłuchania"

- napisał Suski, zadając przy tym pytanie, czy prokurator złamał w tej sprawie zalecenie ministra. "Pytam ministra Bodnara: co Pan na to? Czy zmienił Pan zdanie i zalecił Pan podawanie wszystkich nazwisk czy tylko niektórych?" - napisał Suski.

Zwracając się do szefa MS poseł PiS spytał też, czy, jeśli minister nie zalecił podawania nazwisk osób wezwanych na przesłuchania do prokuratury, to "czy wyciągnie konsekwencje wobec prokuratora działającego wbrew zaleceniom". Suski pytał też szefa MS, czy za pośrednictwem prokuratury prowadzi grę polityczną, a prokuratura pod jego nadzorem jest narzędziem walki politycznej.

 

 


Prokuratura Krajowa poinformowała 10 kwietnia br., że prokuratorzy prowadzący śledztwo dotyczące wykorzystania Pegasusa wystawili wezwania do stawiennictwa w prokuraturze dla pierwszych 31 osób, wobec których jest podejrzenie inwigilowania ich tym systemem.

Osoby te zostaną przesłuchane w charakterze świadków w śledztwie, które zostało wszczęte 18 marca br. Postępowanie to dotyczy "przekroczenia uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych wykonujących czynności operacyjne poprzez bezprawne ich inicjowanie i wykorzystanie programu Pegasus, a także bezprawne wykorzystanie materiałów". Ponadto śledztwo dotyczy podejmowania bezprawnych działań "zmierzających do nieuzasadnionego wykorzystania programu Pegasus wobec określonych osób z powodów innych, niż zapobieganie, wykrycie, ustalenie sprawców, a także uzyskanie i utrwalenie dowodów, w zakresie przestępstw umyślnych ściganych z oskarżenia publicznego".

W śledztwie badane są także "nieprawidłowości w podejmowanych przez funkcjonariuszy publicznych działaniach stanowiących przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w związku z dopuszczeniem do wykorzystania programu Pegasus jako środka realizowania kontroli operacyjnej, a także wprowadzenia w błąd innych organów w celu wykorzystania go w konkretnych sprawach".

Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar powiedział 16 kwietnia, że to osoby inwigilowane przy użyciu systemu Pegasus będą decydować o upublicznieniu swoich nazwisk. "To właśnie te osoby zadecydują, czy ujawnią informacje o tym, że były inwigilowane Pegasusem, mają swoje prawo do poszanowania prywatności. To oni muszą zdecydować, a nie politycy za nich" - mówił w Kielcach.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

 

#Donald Tusk #bezprawie Tuska

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo