Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Iga Świątek wygrała z Białorusinką Aryną Sabalenką 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale tenisowego turnieju WTA w Madrycie • • •

Tusk doszukał się analogii między TVP a SB. Wyszkowski dementuje opowieści szefa PO

Konferencja Donalda Tuska znów przyniosła spięcie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej z dziennikarzem TVP Info. Po wymianie uszczypliwości, Tusk przyznał, że czuje się jak podczas przesłuchania SB. - Gdyby rzeczywiście miał jakąś rolę w walce z komunizmem, od razu Służba Bezpieczeństwa by się nim zainteresowała. Skoro nigdy nie wiedziała o jego działalności, to znaczy, że bardzo nie chciała tego wiedzieć - kontruje Krzysztof Wyszkowski.

Archiwalne zdjęcia Donalda Tuska (screen). Fot. YouTube/ Jakub Kufel

Podczas piątkowej konferencji prasowej, Tusk powiedział do dziennikarza TVP, że ten dobrze zna pojecie „szczucia”.

Na pytanie, czy rekomendował swoim europosłom poparcie rezolucji dążącej do wstrzymania Polsce pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy, szef PO odparł:

„jak byłem w pana wieku, byłem przesłuchiwany przez SB. Miałem już pewną praktykę i doświadczenie i wiedziałem, że jedyną metodą jest odmawiać odpowiedzi na zadawane pytania. Jak słyszę TVP Info, to czuję się mniej więcej jak wtedy, gdy przesłuchiwał mnie funkcjonariusz SB”.

O komentarz do świadectwa Tuska, portal tvp.info zwrócił się do Krzysztofa Wyszkowskiego.

- Wręcz przeciwnie. Był jednym z beneficjentów opieki, którą SB nad nim sprawowała - mówi Wyszkowski.

- Tusk twierdzi, że od 1978 roku podjął współpracę ze środowiskami antykomunistycznymi w tym Wolnymi Związkami Zawodowymi. Założyłem WZZW, a nic wtedy o nim nie słyszałem - przekonuje dalej.

Wyszkowski tłumaczy, że Tusk tylko raz w życiu był na chwilę zatrzymany i miał rewizję. - Gdy 22 lipca 1983 roku szedł na spotkanie ze mną - precyzuje.

Odnosząc się dalej do wydarzeń tego dnia, mówi:

„Ja nawet nie wiedziałem kto przyjedzie. Żadne represje Tuska nie spotkały. I to był incydent kompletnie odmienny od całego jego życia w komunizmie. Nie mogli go nie zatrzymać, ponieważ pokazaliby, jako swojego zaufanego człowieka. Ponieważ mnie aresztowano z bronią w ręku, tym chłopcom też musieli zrobić przynajmniej mniej lub bardziej prawdziwe przesłuchanie”.

Wyraża przekonanie, że gdyby Tusk „rzeczywiście miał jakąś rolę w walce z komunizmem, od razu Służba Bezpieczeństwa by się nim zainteresowała”. -  Skoro nigdy nie wiedziała o jego działalności, to znaczy, że bardzo nie chciała tego wiedzieć. Ja zresztą pisałem już o tym, że Donald Tusk miał ufundowaną czapkę niewidkę - przypomina.

 

 



Źródło: tvp.info, Twitter

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
am
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo