Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Hanna Shen
03.05.2024 20:57

Golicyn aktualny

Kilka dni temu brytyjski tygodnik "Economist” opublikował artykuł, w którym Feng Yujun, chiński ekspert ds. Rosji i wykładowca na Uniwersytecie Pekińskim, przewiduje, że Rosja ostatecznie poniesie całkowitą porażkę w wojnie z Ukrainą i że siły Putina "będą zmuszone do wycofania się ze wszystkich okupowanych terytoriów Ukrainy, w tym z Krymu”. Departament Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Pekińskiego uważany jest jako nieformalny kanał, którym mogą być komunikowane opinie niewygodne do wyrażania otwarcie przez chińskich decydentów, a mogące być zapowiedzią zmiany polityki. Po publikacji artykułu Fenga pojawiały się więc głosy, że Pekin może skorygować swoje nastawienie do Moskwy.

Chiny są dziś czołowym sponsorem wojennej machiny Putina. Amerykańskie władze właśnie ogłosiły nowy pakiet sankcji, mający uderzyć w Kreml, który objął też 20 podmiotów z Chin i Hongkongu, w tym dwóch chińskich dostawców prekursorów materiałów wybuchowych, potrzebnych Rosji do dalszej produkcji prochu strzelniczego, paliw rakietowych i innych materiałów wybuchowych. Wywiad USA ostrzega także, że współpraca militarna pomiędzy Rosją a Chinami zacieśnia się i może też dotyczyć kwestii potencjalnej inwazji na Tajwan. Czy więc w takim momencie artykuł Fenga w jednej z czołowych zachodnich gazet może być sygnałem zmiany relacji Pekinu z Moskwą?

Odpowiedzi na to pytanie udzielił już Anatolij Golicyn, były KGB-ista, który uciekł do USA, by zdradzić dezinformacyjną strategię Sowietów. W swojej książce pt. "Nowe kłamstwa w miejsce starych” opisał on "technikę rozłamu", czyli szerzenie dezinformacji na temat fałszywych tąpnięć, po to, by osłabić Zachód. “Podwójna gra w polemikach chińsko-sowieckich jest stosowana, aby zamaskować charakter celów oraz stopień koordynacji komunistycznych wysiłków, ukierunkowanych na zdobywanie wytyczonych celów. Pozorowany brak jedności w komunistycznym świecie przyczynia się do rzeczywistego braku jedności w świecie niekomunistycznym” – pisał Golicyn.

Artykuł Fenga ukazał się przed zeszłotygodniową wizytą Blinkena w USA i przed rozpoczynającą się 5 maja wizytą prezydenta Chin Xi Jinpinga w Europie. Pierwszą stolicą, którą odwiedzi Xi, będzie Paryż. Nie przypadkiem zaczyna on swą podróż od antyamerykańskiej Francji, gdzie Emmanuel Macron głosi ideę autonomii strategicznej UE, służącej wyparciu USA z Europy. Publikacja Fenga ma pomóc Pekinowi w zakamuflowaniu jego prawdziwych intencji – dalszego wsparcia dla Putina – i we wbiciu klina w relacje transatlantyckie, tj. sprawić, by Europa nie była w stanie wspólnie z USA podejmować twardych i zdecydowanych kroków wobec głównego sponsora machiny wojennej Putina.