Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Początki były trudne, ale perspektywy są obiecujące

Przez wiele lat prospołeczne i prośrodowiskowe działania firm komercyjnych łączono jedynie z filantropią i komunikacją, a nie ze strategią biznesu.

Fotolia
Przez wiele lat prospołeczne i prośrodowiskowe działania firm komercyjnych łączono jedynie z filantropią i komunikacją, a nie ze strategią biznesu. Okazuje się jednak, że najlepsze efekty przynosi nadanie tym aktywnościom rangi strategicznej.

Odpowiedzialność biznesu nie jest konceptem raz stworzonym, który potem jedynie trzeba realizować. To raczej ruch przyswajania sobie przez biznesmenów i całe przedsiębiorstwa postulatu działania etycznego. W tym dynamizmie więcej jest zmiennych niż stałych. Pogłębieniu ulega samo pojęcie działania odpowiedzialnego w biznesie. W ślad za tym narasta praktyczna znajomość CSR, pochodząca z różnych doświadczeń realizowania postulatów etycznych.
– Odpowiedzialny biznes to sytuacja dynamiczna, a nie statyczna, co oznacza, że wymaga ciągłego zaangażowania i pracy. Nigdy nie można spocząć na laurach – podkreśla Mirella Panek-Owsiańska, szefowa FOB.

Milczenie i niechęć

„Etyczny biznes” – mimo że to pojęcie brzmi zachęcająco – spotkał się na początku z odrzuceniem. Po zarejestrowaniu Forum Odpowiedzialnego Biznesu w 1999 r. szybko uświadomiono sobie, że w działaniach popularyzatorskich kluczową rolę muszą odegrać same firmy. Tymczasem FOB, gdy tylko zakomunikował swoje zamierzenia przedsiębiorstwom, zderzył się z wielkim niezrozumieniem ze strony ówczesnych menedżerów.

„Właściciele przedsiębiorstw i zarządzający nimi postrzegali świeży jeszcze kapitalizm jako szansę na rozwój nieograniczany żadnymi kwestiami społecznymi czy ekologicznymi” – wspominają założyciele FOB.

Pierwszy etap rozwoju CSR w Polsce, obejmującym lata 1997–2000, przeszedł więc do historii jako okres milczenia, całkowitego braku zainteresowania tą koncepcją i w konsekwencji braku reakcji. W drugim etapie było nawet jeszcze gorzej. „CSR budziła niechęć, a niekiedy nawet sprzeciw i agresję ze strony większości liderów biznesu czy publicystów ekonomicznych, przekonanych o tym, że wolny rynek jest panaceum na wszelkie problemy” – pisze Mirella Panek-Owsiańska.

Objawy zainteresowania

Zdaniem prof. Janiny Filek, szefowej Zakładu Etyki i Filozofii Społecznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, charakterystyczne dla pierwszych dekad wolnego rynku w Polsce jest to, że przedsiębiorcy cały niemal swój wysiłek skupiają na sprawach ekonomicznych – na utrzymaniu się na rynku, bo też i cała nasza gospodarka jest na dorobku. W efekcie brakuje czasu, sił i motywacji, by zajmować się kwestiami etyki biznesu. Tym bardziej że zarówno przedsiębiorcom, jak i menedżerom, pochłoniętym bieżącymi sprawami, zdają się one nie być wprost związane z powodzeniem działalności gospodarczej.
„Przestrzeganie prawa jest podstawowym standardem etycznym w biznesie, ale nie jest standardem jedynym. Prawa i mechanizmy rynkowe są koniecznymi, lecz niewystarczającymi wskazówkami w działalności gospodarczej. Prowadzenie biznesu rzetelnie, uczciwie i z najwyższą zgodnością słów i czynów daje przewagę, jakiej nie można byłoby osiągnąć w inny sposób” – pisał w 2002 r. prof. Wojciech Gasparski w książce „Etyka biznesu w zastosowaniach praktycznych”, dziś należącej do kanonu polskiego CSR.

Choć stwierdzenia tego wybitnego znawcy etyki biznesu robiły i wciąż robią wrażenie, przedsiębiorcy nie wykazywali, pod ich wpływem, chęci „nawrócenia się na CSR”.

Dopiero w trzecim etapie, obejmującym lata 2002–2004, można mówić o modzie na publiczne deklaracje uznania dla zasad etyki biznesu jako fundamentu działania szanujących się firm. W czwartym etapie rozwoju CSR w Polsce (2004–2007) odnotowano pierwsze konkretne projekty recepcji zasad odpowiedzialności społecznej w funkcjonowaniu firm. Były one cząstkowe – na ogół wyrażały się w dobroczynności „po godzinach”.

Od praktyki do zaangażowania

Pionierami CSR były na polskim gruncie korporacje międzynarodowe, bo ich centrale miały już wiedzę, z której polskie oddziały mogły czerpać gotowe wzorce. Od 2008 r. pojawiły się w Polsce próby wiązania zasad odpowiedzialności społecznej ze strategią biznesową poszczególnych firm, co chętnie ogłaszano. Niekiedy informacje na ten temat otrzymywały priorytet w polityce korporacyjnej komunikacji. Jednak według szefowej FOB, był to okres chaosu i zamętu, gdyż poważniejsze potraktowanie CSR doprowadziło do uzewnętrznienia się różnych animozji między działami w firmach.

W kolejnych latach większość z firm, które postanowiły traktować CSR poważnie, pogłębiała i doskonaliła swoją praktykę w tym zakresie, np. zaczęto podejmować dialog z interesariuszami i włączać ich samych do raportowania danych pozafinansowych. Forum Odpowiedzialnego Biznesu, które rejestruje utrwalone dobre praktyki w zakresie odpowiedzialności społecznej, a następnie publikuje je w corocznie wydawanych raportach „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre praktyki”, odnotowało, że ma ich już kilka tysięcy. Przybywa dobrych praktyk w miarę jak firmy traktują odpowiedzialność społeczną nie tylko jako działalność dodatkową, wizerunkową bądź marketingową, lecz jako część swojej strategii biznesowej.

Co to znaczy, że firma traktuje CSR jako aktywność dla niej strategiczną?

– Oznacza to, że firma chce być postrzegana jako aktywny uczestnik społeczności, w której funkcjonuje. Jest gotowa dostarczać nie tylko potrzebne wyroby i usługi, ale też zaangażować się, wraz z innymi, w rozwiązywanie problemów społecznych – tłumaczy dr Przemysław Wołczek z Wrocławia.

Pobierz dodatek specjalny: Polski biznes odpowiedzialny​

Mecenasi Edukacji Społecznej

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

#CSR

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Krzysztof Polak
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo