Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Broniarz straszy strajkiem, ale to tylko "strachy na lachy"? Szef MEN: "Nie za bardzo wiemy, co chce ZNP"

- Nie za bardzo wiemy do końca, co ZNP chce, bo jeszcze niedawno mówiono, że 1 września wybuchnie strajk. Potem mówiono, że będą się konsultowali ze swoimi związkowcami. Dzisiaj w ogóle nie wiemy, czy akcja protestacyjna będzie miała miejsce. A to pokazuje, że wyraźnie zmieniła się atmosfera w szkole w porównaniu z wiosną tego roku - powiedział dzisiaj w radiowej Jedynce szef MEN, Dariusz Piontkowski. Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego, zapowiedział wczoraj, że w środę ZNP ogłosi przyjętą formę protestu nauczycieli.

Sławomir Broniarz
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Na początku rozmowy minister odniósł się do informacji o wcześniejszej emeryturze dla nauczycieli.

- Żadne prace (w ministerstwie, dotyczące wcześniejszych emerytur dla nauczycieli) nie są prowadzone, aczkolwiek temat za sprawą wypowiedzi prezesa pojawił się kilka miesięcy temu. Nie wiem, czy dziś byłoby do zrealizowania (...) Gdyby stało się tak, bo byłby problem z obsadzeniem miejsc w szkołach

- zaznaczył minister edukacji narodowej, Dariusz Piontkowski. Według szacunków resortu, do wcześniejszej emerytury uprawnionych mogłoby być 150 tys. nauczycieli.

W połowie września "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że w MEN jest przygotowany projekt nowelizacji Karty nauczyciela przywracającej możliwość przechodzenia przez pedagogów na wcześniejszą emeryturę (bez względu na wiek po 30 latach pracy i 20 latach przy tablicy). Z projektu wynika, że możliwość wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej ma istnieć tylko do 2023 r.

Jak podała gazeta, szczegóły propozycji resortu edukacji mają być zaprezentowane tuż przed wyborami parlamentarnymi. Obecnie nauczyciele co do zasady mogą skorzystać ze świadczenia emerytalnego dopiero po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, czyli 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn.

Mogą też przejść na nauczycielskie świadczenie kompensacyjne, które jest odpowiednikiem emerytur pomostowych. Świadczenie to może być przyznawane nauczycielom, którzy osiągnęli 30-letni staż pracy, w tym 20 lat pracy nauczycielskiej i pracują na co najmniej jedną drugą etatu. Wiek uprawniający do świadczenia wzrasta od 2014 r. do 2032 r., począwszy od 55. roku życia, aż do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego. Wysokość nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego jest taka sama jak emerytury pomostowej.

Minister odniósł się także do zapowiedzi prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza dotyczącej podjęcia ewentualnego strajku nauczycieli. Decyzja ma zapaść dzisiaj, a informacja o niej upubliczniona w środę. Strajk odbywałby się w kontekście zmiany płac nauczycieli, podstawy programowej. Nauczyciele chcą też większej autonomii w szkole.

- Po pierwsze, nie za bardzo wiemy do końca, co ZNP chce, bo jeszcze niedawno mówiono, że 1 września wybuchnie strajk. Potem mówiono, że będą się konsultowali ze swoimi związkowcami. Dzisiaj w ogóle nie wiemy, czy akcja protestacyjna będzie miała miejsce. A to pokazuje, że wyraźnie zmieniła się atmosfera w szkole w porównaniu z wiosną tego roku. Jeśli chodzi o te postulaty w kontekście płac, to chodzi pewnie o kolejny wzrost wynagrodzeń

 - wyjaśnił Piontkowski.

Przypomniał, że w 2019 nauczyciele otrzymali łącznie 15-procentową podwyżkę i dodał, że "to jest najwyższa podwyżka, jaką nauczyciele kiedykolwiek otrzymali w ciągu całego roku". Podkreślił także, że od połowy 2020 roku rząd przewiduje 6-procentową podwyżkę dla nauczycieli, choć "ze względu na bardzo poważne podwyższenie płacy minimalnej, trzeba będzie doprowadzić do korekty minimalnych stawek wynagrodzenia na poszczególnych stopniach awansu, a być może zdecydować się od razu na rozmowy dotyczące całego systemy wynagradzania". Zasugerował dalej, że "być może trzeba to będzie powiązać z rozmowami na temat systemu awansu zawodowego oceniania nauczycieli".

Minister odniósł się na koniec do wzrostu subwencji oświatowej, która "w ciągu ostatnich czterech lat wzrosła o 6,5 mld zł. "To są naprawdę bardzo poważne kwoty" - podkreślił.

"Teraz, we wrześniu, została zwiększona subwencja tak, aby pokryć wzrost wynagrodzeń o 9,6 proc., łącznie przekazaliśmy do subwencji 1 mld zł" - przypomniał i dodał, że samorządy nie dostrzegają tego, że oświata to również inwestycja, a nie tylko koszt.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#strajk nauczycieli #Sławomir Broniarz #Dariusz Piontkowski

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo