Zwracając się do Polaków obecnych na placu Świętego Piotra papież podkreślił: "Bóg obdarował Wasz naród bogatą historią i kulturą, wielkimi Świętymi oraz piękną ziemią ojczystą".
"Dziękując za te dary, pielęgnujcie wewnętrzną wolność ducha, która potrafi z umiarkowaniem korzystać z dóbr duchowych i materialnych, z kultury i sztuki, oraz rezygnować z tego, co niszczy życie i godność osoby ludzkiej"
- dodał Franciszek.
Tysiącom wiernych z całego świata mówił: "Myśl nas wszystkich skierowana jest w tym momencie do ludności na wojnie. Myślimy o Ziemi Świętej, o Palestynie, Izraelu, myślimy o Ukrainie, umęczonej Ukrainie".
"Pomyślmy o jeńcach wojennych; niech Bóg poruszy wolę, by wszyscy zostali uwolnieni. A kiedy mówię o więźniach, przychodzą mi na myśl ci, którzy są torturowani. Torturowanie więźniów to coś strasznego, nieludzkiego. Pomyślmy o tylu torturach, które ranią godność osoby"
- wezwał papież.
W katechezie mówił o czwartej cnocie kardynalnej - umiarkowaniu.
Przypomniał, że Katechizm Kościoła Katolickiego mówi, że umiarkowanie „pozwala opanować dążenie do przyjemności i zapewnia równowagę w używaniu dóbr stworzonych”.
Franciszek podkreślił, że osoba umiarkowana potrafi zachować właściwą miarę, waży słowa, „nie pozwala, aby chwila wzburzenia zrujnowała relacje i przyjaźnie, które potem odbudowuje się z trudem”.
„W każdej sytuacji postępuje mądrze, bo osoby, które działają pod wpływem impulsu lub żywiołowo są ostatecznie niewiarygodne”
- stwierdził.
Papież zauważył: “W świecie, w którym tylu ludzi szczyci się tym, że mówią to, co myślą, osoba umiarkowana woli myśleć to, co mówi”.
“Darem umiarkowanego jest równowaga, cecha tak cenna, co rzadka” - zaznaczył.
Zachęcił też: „Uczmy się pielęgnować cnotę umiarkowania, by móc kontrolować nasze słowa i czyny, by unikać niepotrzebnych konfliktów i krzewić pokój w naszym społeczeństwie”.