"Na Sri Lance doszło do niewyobrażalnego aktu terroru" - napisała dziś na twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. To odniesienie do ataków na kościoły i hotele na Sri Lance.
"W tak szczególnym czasie, jakim jest Wielkanoc, na #SriLanka doszło do niewyobrażalnego aktu terroru. Myślami jesteśmy z najbliższymi ofiar i rannych"
- napisała Mosbacher na twitterze.
W tak szczególnym czasie, jakim jest Wielkanoc, na #SriLanka doszło do niewyobrażalnego aktu terroru. Myślami jesteśmy z najbliższymi ofiar i rannych.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) 21 kwietnia 2019
W serii eksplozji w luksusowych hotelach i kościołach, do których doszło w Niedzielę Wielkanocną na Sri Lance zginęło co najmniej 138 osób - a według różnych źródeł nawet do 185. Wśród zabitych jest co najmniej 35 cudzoziemców.
Według hiszpańskiej agencji EFE w sumie rany odniosło około 470 osób. Ta sama agencja, cytując rzecznika lankijskiej policji Ruwana Gunasekarę, informowała, że w eksplozjach zginęło 185 osób; agencja Associated Press pisze z kolei o 138 zabitych, a AFP - o 160 ofiarach śmiertelnych.
Przedstawiciele służb bezpieczeństwa podkreślają, że wielu rannych jest w stanie krytycznym; bilans ofiar może więc wzrosnąć.
Policja poinformowała, że ósmej eksplozji dokonał w domu w Kolombo zamachowiec samobójca. Już wcześniej informowano, że niektóre z wybuchów były prawdopodobnie atakami samobójczymi.
Lankijski rząd zdecydował o zablokowaniu wszystkich platform sieci społecznościowych, "aby zapobiec rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych i fałszywych informacji" na temat ataków. W komunikacie zapewniono, że jest to "środek jedynie tymczasowy".