Ścisła współpraca z USA. Minister Błaszczak: Myśliwce F-22 Raptor będą w Polsce na początku przyszłego tygodnia

Sześć amerykańskich myśliwców F-22 Raptor zostało wysłanych do Polski w ramach misji "osłony powietrznej" NATO. Prowadzący zapytał szefa MON, kiedy będą one w naszym kraju.

"Na początku przyszłego tygodnia będą w Polsce. Nie po raz pierwszy i nie ostatni. Jesteśmy umówieni z naszymi partnerami z NATO, a przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi odnośnie tej ścisłej współpracy. Rotacyjnie wojska amerykańskie, również sił powietrznych, stacjonują w Polsce. Od szczytu NATO w Madrycie, kiedy nastąpił przełom, również dowództwo V korpusu Armii USA stacjonuje w Polsce już na stałe. Wcześniej rotacyjnie. W najbliższą sobotę odbędzie się uroczystość nadania imienia temu dowództwu Tadeusza Kościuszki, bohatera dwóch narodów"

- powiedział Mariusz Błaszczak. 

Szef MON dodał, że rolą tych myśliwców jest "patrolowanie, współpraca z polskimi siłami powietrznymi, budowanie interoperacyjności, ćwiczenia polskich lotników i lotników amerykańskich oraz sił powietrznych państw sojuszniczych".

"Również przedstawiciele innych pastw NATO są obecni w Polsce. A wszystko to służy odstraszaniu agresora, pokazywaniu, że NATO jest solidarne wobec siebie i buduje zdolności takie, które stanowią o bezpieczeństwie naszej ojczyzny"

- podkreślił. 

Wczoraj podpisano umowę z Koreą Południową - Polska zakupi myśliwce FA-50, czołgi K2 i samobieżne armatohaubice K9.

"My dążymy do tego, by zmienić całą naszą flotę pancerną. Dążymy do tego, by polskie siły lądowe były najsilniejsze w Europie jeśli chodzi o NATO. To zrobimy. Współpraca z Koreą ma charakter strategiczny. Pierwsze egzemplarze już trafią w tym roku na wyposażenie wojska polskiego. Pierwsze egzemplarze będą wyprodukowane w Korei, a kolejne w Polsce" 

- powiedział minister obrony narodowej. 

Według doniesień nawet 800 spośród tych czołgów ma być wyprodukowanych w Polsce. Prowadzący zapytał, czy w tym celu utworzona zostanie nowa fabryka czy wykorzystane zostaną dotychczasowe? 

"Wszystkie opcje są dopuszczalne. To jest zadanie, które stoi przed Polską Grupą Zbrojeniową. Prezes PGZ Sebastian Fałek uczestniczył w negocjacjach. Teraz są omawiane szczegóły. Chodzi o potencjał. Potencjał polskiego przemysłu zbrojeniowego był redukowany przez lata. Dziś polski przemysł zbrojeniowy ma bardzo dużo zamówień. Spójrzmy na hutę Stalowa Wola. Produkuje Kraby, przygotowuje się do produkcji Borsuków. Partner koreański daje nam możliwość przyspieszenia tego procesu. Umowa wczoraj podpisana jest umową, która skraca czas dostaw. Powoduje, że będziemy w stanie wymienić stary, posowiecki sprzęt na nowoczesny. Korea Południowa od 70 lat jest w stanie wojny. Przygotowuje taką broń, która jest skuteczna i odstrasza agresora"

- wskazał Mariusz Błaszczak. 

 

Źródło: Polskie Radio, niezalezna.pl

 

#Polska