Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Walka z ruskimi trollami. Rosnący opór polskich Internautów

W polskim internecie pojawia się coraz więcej stron, mających na celu walkę z tzw. rosyjskimi trollami.

www.facebook.com/pages/Ruskie-trolle-w-polskiej-sieci-ALERT-internetowy/326178587588345
W polskim internecie pojawia się coraz więcej stron, mających na celu walkę z tzw. rosyjskimi trollami. Na przykład profil na Facebooku "Rosyjska V kolumna w Polsce" - strona publikująca informacje o prorosyjskiej aktywności na terenie Polski, relacjach polskich polityków z Kremlem, czy prorosyjskich działaniach w polskim Internecie. Kolejny profil to "Ruskie trolle w polskiej sieci - ALERT internetowy". Tak wygląda zorganizowany opór Internautów przez moskiewską propagandą. 

"Jeszcze jesienią 2013 r. Rosja przygotowała strategię wojny ideologicznej w przestrzeni internetowej krajów Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Za wypracowanie strategii odpowiadał wiceszef kremlowskiej administracji Wiaczesław Wołodin, który od 2011 r. pełni funkcję głównego propagandysty Kremla" - pisała w maju ub.r. "Gazeta Polska Codziennie".

Aktywność prorosyjska zauważalna jest również w Polsce. "Padłeś ofiarą, zaobserwowałeś dziwne profile lub zachowania w sieci? Napisz do nas, podziel się informacją, ostrzeż innych!" - zachęcają administratorzy profilu "Ruskie trolle w polskiej sieci - ALERT internetowy", walczącego z rosyjskimi "trollami". Troll w języku internetowym oznacza natrętnego i agresywnego użytkownika sieci, piszącego najczęściej anonimowo, bądź pod zmyślonym nickiem.

Skąd potrzeba takiej internetowej "walki"? Po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej na ogólnopolskich portalach internetowych, forach dyskusyjnych, również konserwatywnych pojawił się wysyp prorosyjskich wpisów, nowych profili i agresywnych komentarzy, które w dużej mierze powstają dzięki wytężonej "pracy" taniej siły roboczej, która za drobne kwoty zajmuje się promowaniem rosyjskiej narracji dotyczącej wydarzeń za naszą granicą. Internauci o poglądach patriotycznych, antykomunistycznych i narodowych postanowili sprzeciwić się, a przede wszystkim wyeliminować, za pomocą ujawnienia - przynajmniej część z najaktywniejszych "trolli".

Strona "Rosyjska V kolumna w Polsce" zajmuje się m.in. cytowaniem pomijanych wypowiedzi osób, takich jak redaktor naczelny portalu kresy.pl (nie mylić z portalem kresowym www.kresy24.pl), dzięki czemu internauci opierający swoją wiedzą na prorosyjskich przekazach, mogą dowiedzieć się jak wyglądają poglądy ich twórców.

Przykład wpisu, który pojawił się po publikacji niezalezna.pl:


Strona "Ruskie trolle w polskiej sieci - ALERT internetowy" na Facebooku dopiero raczkuje, ale cele ma ambitne. Jak czytamy na stronie, administratorzy razem z innymi użytkownikami chcą bronić się przed propagandą sieciową:

"Do niespotykanej skali rozrosła się w ostatnich miesiącach działalność w polskim internecie sponsorowanych przez Rosjan trolli. Padłeś ich ofiarą, zaobserwowałeś dziwne profile lub zachowania w sieci, mediach? Polub fan page, napisz do nas i dołącz do społeczności sprzeciwiającej się rosyjskiej agenturze. Podziel się informacjami i ostrzeż innych! Zamieścimy nadesłane przez Was informacje, a także postaramy się pomóc w razie potrzeby."



Problem rosyjskiej propagandy nie jest nowy. Tak o konkretnych odgórnych działaniach w tej sferze pisała "Gazeta Polska Codziennie":

Po raz pierwszy siłę internetowego przekazu Kreml odczuł na sobie zimą 2011 r., kiedy przez Rosję przetoczyła się fala największych od momentu rozpadu ZSRS antykremlowskich protestów. Liczny udział w nich Rosjan stał się możliwy dzięki sieciom społecznościowym oraz wsparciu wielu rosyjskich mediów internetowych. Zespół Wołodina, któremu powierzono ratowanie wizerunku rosyjskich władz, skoncentrował się na systematyzowaniu procesu manipulowania opinią publiczną za pomocą nowych mediów.

W sukurs propagandystom przyszła Rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR). Jak informowano, jeszcze w 2012 r. specsłużby zamówiły program komputerowy do inwigilowania i kontrolowania rosyjskiej blogosfery i sieci społecznościowych. Jak informował rosyjski dziennik „Kommiersant”, wywiad rozpisał wówczas przetarg na trzy programy o kryptonimach: „Sztorm-12”, „Monitor-3” i „Debata”. System został uruchomiony na początku 2013 r.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
kj
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo