Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Andrzej Duda o przymusowej seksualizacji dzieci: to jakiś neokomunizm, neobolszewizm

Karta Rodziny ma swoje oparcie w Konstytucji, w której jasno zapisano, że rodzina znajduje się pod ochroną ze strony państwa, a rodzice mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – powiedział w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską podczas XV zjazdu Klubów Gazety Polskiej prezydent Andrzej Duda. Prezydent zapytany o przymusową seksualizację dzieci powiedział: Powiem krótko, to jest jakiś neokomunizm, neobolszewizm.

Andrzej Duda
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Prezydent pytany był o podpisaną niedawno Kartę Rodziny. Jak mówił, ma ona swoje oparcie w Konstytucji.

W Konstytucji jasno zapisano, że rodzina znajduje się pod ochroną ze strony państwa, a rodzice mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami

– podał prezydent.

Andrzej Duda zaznaczył, że rodzice mają prawo kontroli nad tym, jakie treści są przekazywane ich dzieciom.

Katarzyna Gójska podała, że są rodzice, którzy będą sobie życzyli edukacji seksualnej dzieci. Natomiast przytłaczająca większość rodziców nie będzie chciała takiej edukacji, która jest w tej chwili promowana - chociażby przez organizacje, które sponsoruje w Warszawie prezydent Rafał Trzaskowski.

Prowadząca przypomniała argument kontrkandydata Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, że „przecież rodzice nie mają wpływu na program nauczania w szkole, nie decydują w szkole, co jest uczone na lekcji języka polskiego, czy matematyki”.

Pojawia się też opinia Rzecznika Praw Obywatelskich, który mówi, że władza rodziców właściwie kończy się przed drzwiami szkoły, bo w szkole to państwo decyduje.

Pani redaktor, to jest jakiś neokomunizm, neobolszewizm. Ja wychowałem się w czasach, w których próbowano nam wtłaczać ideologie w szkole na siłę. Bardzo wielu nauczycieli na szczęście tego nie robiło, uważając, że to nie jest państwo, jakiego by oni sobie życzyli. Ale doskonale wiemy, że w czasach przed 1989 rokiem, gdy Polska była w sowieckiej strefie wpływów, gdy władze były wskazywane z Moskwy, to było zalecenie dla nauczycieli, by wtłaczać treści o charakterze ideologicznym. (…) To były czasy powszechnej ideologizacji i przeciw temu walczyli moi rodzince, ludzie, którzy za to siedzieli w więzieniu, byśmy nie byli ideologizowani, by szkoła nie służyła temu, żeby tą obcą ideologię wtłaczać na siłę, i żeby „prać” im mózgi. Właśnie rodzice chcieli mieć zagwarantowane prawo do wychowania w domu dzieci, zgodnie z ich przekonaniami i tak się zresztą działo. Jak zwykle w trudnych czasach Polska rodzina była tą ostoją, w której przetrwała nasza kultura, nasza mentalność, dzięki uporowi i twardości rodziny. Ja bym nie chciał, byśmy wrócili do tych czasów., dlatego trzeba pilnować, by szkoła nie była tym miejscem, gdzie dzieciom się wciska jakąkolwiek ideologię, bo szkoła nie jest miejscem do tego, by dzieci indoktrynować ideologicznie, tylko jest miejscem edukacji dzieci i ewentualnie ich wychowania, ale przede wszystkim edukacji. Szkoła ma przekazać wiedzę dziecku

– mówił prezydent.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#15. zjazd Klubów Gazety Polskiej #Andrzej Duda #prezydent

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Gradus
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo