J.Kaczyński w Częstochowie: Uderzenie w duchowe fundamenty narodu niszczy tkankę społeczną
- Nawet ktoś, kto nie jest wierzący, kto nie ma daru wiary, kto nie jest też osobistym wrogiem Pana Boga, musi zdawać sobie sprawę, że uderzenie w duchowe fundamenty naszego narodu, które stanowią podstawę tej cywilizacji, ale także podstawę polskości będzie uderzeniem szczególnie groźnym, niszczącym całą naszą tkankę społeczną - powiedział podczas konwencji regionalnej Prawa i Sprawiedliwości w Częstochowie Jarosław Kaczyński.
Podczas swojego wystąpienia prezes Kaczyński podkreślał polskość i duchowość, jako wartości z którymi wiąże się nierozerwalnie Częstochowa. W tym kontekście mówił o walce środowisk lewicowych z Kościołem katolickim.
- Tradycyjna duchowość, które ma swoje centrum w Częstochowie, w klasztorze jasnogórskim jest kwestionowana. Jest kwestionowana z taką siłą, z taką energią i z taką bezwzględnością, z jaką dotychczas żeśmy się nie spotykali, może poza okresem stalinizmu, albo okupacji.
- zauważył Kaczyński.
- Ale i wtedy wyglądało to inaczej. Były represje, ale to nie było tak zupełnie wprost. Nie było wezwaniem do walki z cywilizacją chrześcijańską, o której mój śp. brat powiedział bardzo celnie, że była to najbardziej życzliwa człowiekowi cywilizacja w dziejach świata. Nawet ktoś, kto nie jest wierzący, kto nie ma daru wiary, kto nie jest też osobistym wrogiem Pana Boga, musi zdawać sobie sprawę, że uderzenie w te fundamenty, które stanowią podstawę tej cywilizacji, ale także podstawę polskości, będzie uderzeniem szczególnie groźnym, niszczącym całą naszą tkankę społeczną.
- mówił.
Prezes PiS podkreślił, że można temu zjawisku przeciwdziałać, dokonując właściwej decyzji w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
- 13 października, także w tej niezwykle ważnej, fundamentalnej sprawie, będziemy podejmowali decyzje - tak, lub nie - za, lub przeciw - plus, lub minus.(...) Będziemy odpowiadać na to pytanie i musimy uczynić wszystko, co jest możliwe, by [odpowiedź na - red.] to pytanie była na "TAK". Na "tak" dla kontynuacji.
- apelował prezes PiS.
Nawiązując do symbolicznego znaczenia Częstochowy w polskiej historii, Kaczyński wskazał na obronę klasztoru na Jasnej Górze.
- Kiedy prowadzono tę obronę, to z jednej strony używano siły i broni, ale z drugiej strony używano też głowy. To był czyn, połączenie czynu i myśli, a nawet przebiegłości. I to przyniosło dobry rezultat.
- podkreślił.
- Ale po to, aby sfera duchowa mogła trwać, mogła się rozwijać, musi być też odpowiednie wsparcie, musi rozwijać się także sfera materialna, musi rozwijać się ta sfera, która buduje dobrobyt społeczeństwa, buduje różne jego funkcje usługowe wobec jednostek i rodzin, i grup społecznych, która buduje tę pomyślność w najbardziej potocznym tego słowa znaczeniu.
- zaznaczył prezes PiS.
Kaczyński ocenił, że PiS "w ciągu ostatnich 4 lat zdobyło, budując właśnie tę pomyślność, (...) wiarygodność, która jest fundamentem demokracji".
- Bez wiarygodnych zapowiedzi przed wyborami, bez ich realizacji, demokracja staje się czystą procedurą, która nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia, staje się po prostu rytuałem i staje się oszustwem - podkreślił.
- My jesteśmy pierwszymi, którzy wykorzystali te 4 lata, żeby udowodnić, że polityka nie musi opierać się na oszustwie, że można wykonywać swoje zobowiązania.
- dodał.
Dzisiaj to już druga konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości. O godzinie 15:30 Jarosław Kaczyński gościł w Kaliszu, gdzie wskazywał na wagę nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
