„Byłoby lepiej, gdyby przegłosować pozytywnie Pęka”. Kobosko zreflektował się w sprawie wycinania PiS-u
Byłoby politycznie i taktycznie lepiej, gdyby Marek Pęk został wicemarszałkiem Senatu - stwierdził wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko. Zastępca Hołowni przyznał, że "nie miał wrażenia, by Pęk był osobą, którą należy odrzucić".
Ale czemu ten Pęk?
Przypomnijmy posłowie i senatorowie nowej kadencji odrzucili kandydatury na wicemarszałków Sejmu i Senatu, przedstawione przez Prawo i Sprawiedliwość. O ile, w przypadku kandydatury Elżbiety Witek, silono się na argumenty, tak kwestia odrzucenia Marka Pęka zadziwiła nawet dziennikarzy sprzyjającym ekipie Donalda Tuska i spółki. Po kilku dniach refleksja najwidoczniej dociera do samych polityków.
Nie miałem takiego wrażenia, że Marek Pęk jest konkretnie osobą, którą powinno się odrzucić w tym głosowaniu. Powiem szczerze, nie znam wszystkich argumentów, nie uczestniczę w pracach Senatu […]. Myślę, że wszystkim zależało stronom po naszej stronie opozycji demokratycznej, żeby to głosowanie było jednolite, żebyśmy pokazali jeden głos w tej sprawie. Zapewne były argumenty, które przeważyły za tym głosowaniem, ja tych wszystkich argumentów nie znam
– tłumaczył dziś w Radiu Zet Michał Kobosko (Polska 2050).
Błąd taktyczny i polityczny
Okazuje się, że Kobosko przeliczył straty wizerunkowe, jakie poniósł wraz z towarzyszami, "wycinając" kandydatów Prawa i Sprawiedliwości.
Dla mnie byłoby może nawet politycznie, taktycznie lepiej, gdyby marszałek Pęk został przegłosowany pozytywnie, bo tak trochę powstało takie wrażenie, i PiS natychmiast wykorzystuje to, budując swój nowy mit i robiąc z siebie męczenników, że tu oni są wycinani
– żalił się.
Dalej jednak Michał Kobosko przyznał, że miejsca w prezydiach Sejmu i Senatu "czekają na nowych kandydatów PiS", trudno więc stwierdzić, czy ostatecznie jego koledzy z Polski 2050 zagłosowaliby teraz za Pękiem, czy mimo świadomości "taktycznego błędu" - przeciw.
Źródło: niezalezna.pl, Radio ZET
Wczytuję ocenę...
