Polska 2050
Nie dogadują się w koalicji! Pełczyńska-Nałęcz: Od sześciu tygodniu próbuję się spotkać z Tuskiem
"Ja sześć tygodni czekam na spotkanie z panem premierem. Koalicja działa dobrze, jeżeli koalicjanci ze sobą rozmawiają" - powiedziała w TOK FM Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Minister funduszy i polityki regionalnej, która chce pokierować Polską 2050, nie dane było przez półtora miesiąca porozmawiać z kierującym rządem Donaldem Tuskiem. Ten miał jednak czas na sprawy "ważniejsze", jak wyjście na grzyby, na mecz, czy nagrywanie filmików w kolejarskiej czapce.
„Newsweek” włącza się w wybory w Polsce 2050. Atakuje Pełczyńską-Nałęcz
Wybory nowego przewodniczącego Polski 2050 mają się odbyć dopiero w styczniu, ale kampania trwa już w najlepsze. Politycy walczą ze sobą na przecieki medialne i atakują siebie za pomocą anonimowych wypowiedzi w mediach. Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz zaatakował „Newsweek”, który nazwał ją „carycą”, która jest niezdolna do pracy zespołowej. „Mam wrażenie, że czytam tego typu paszkwil jakiś 15. raz” – napisała w mediach społecznościowych minister funduszy i rozwoju. Część mediów twierdzi jednak, że zakulisowo wybory są już ustawiane i dzielone są stanowiska.
Hołownia odpowiada mediom i stawia sprawę jasno. "To będzie koniec koalicji. Po prostu nie będzie rządu"
Dziś media poinformowały o sześciu posłach, którzy chcą opuścić Polskę 2050 i zmienić partyjne barwy - na Polskie Stronnictwo Ludowe. - Gdyby ktoś z tej strony [sceny politycznej] zaczął podbierać nam posłów - to jest oczywiste, że to koniec koalicji - skomentował medialne doniesienia Szymon Hołownia. - Gdyby nawet jedna osoba uległa takiej pokusie, to jest dla nas czerwona linia. Ktoś może powiedzieć, że Polska 2050 nie będzie miała posłów. To nie będziemy mieli rządu - dodał.