Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Rosja będzie musiała zapłacić za odbudowę Ukrainy? Potrzeba 750 mld dolarów

Głównym źródłem finansowania powojennej odbudowy Ukrainy powinny być środki skonfiskowane Rosji i rosyjskim oligarchom - powiedział w poniedziałek w Lugano premier Ukrainy Denys Szmyhal. Przywołał wyliczenia według których zamrożono 300-500 mld dolarów rosyjskiego majątku. Koszty odbudowy Ukrainy ocenił na 750 mld USD.

Zdjęcie autorstwa Алесь Усцінаў z Pexels

Kto ma zapłacić za plan odbudowy, którego wartość szacujemy na 750 mld dolarów? Uważamy, że głównym źródłem (finansowania) odbudowy powinny być środki skonfiskowane Rosji i rosyjskim oligarchom. (...) Władze rosyjskie rozpętały tę krwawą wojnę. Spowodowały te masowe zniszczenia i powinny zostać z tego rozliczone.
- mówił Szmyhal na rozpoczętej w szwajcarskim Lugano międzynarodowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy.

Ukraiński premier przywołał też szacunki (bez podawania ich konkretnego źródła), według których na Zachodzie zamrożono rosyjskie aktywa warte 300-500 mld dolarów. Podkreślił, że niektóre kraje, w tym Niemcy, USA i Kanada, podjęły już kroki zmierzające do przyjęcia prawodawstwa umożliwiającego konfiskatę tych środków. 

Wierzę, że wszystkie partnerskie kraje przyłączą się do tego procesu.
- zaznaczył.

Szmyhal przedstawił trzyetapowy plan odbudowy kraju. Pierwszy odpowiadałby na najpilniejsze potrzeby i obejmował prace, które muszą zostać wykonane, nawet jeżeli wciąż będą toczyły się walki. Drugi to "szybka odbudowa", po której miałaby zostać zrealizowana długofalowa faza odbudowy.

Przekazał, że bezpośrednie straty w infrastrukturze Ukrainy wyrządzone przez rosyjską inwazję oceniono na ponad 100 mld dolarów. Wśród innych źródeł finansowania odbudowy kraju wyliczył pożyczki i dotacje od międzynarodowych instytucji finansowych i krajów partnerskich, a także inwestycje sektora prywatnego oraz środki z budżetu Ukrainy.

Premier Ukrainy ogłosił także otworzenie w Waszyngtonie, Brukseli, Londynie i innych miastach "biur odbudowy", które będą kierowane przez centralne biuro w Kijowie. Przedstawił też szczegółowe wyliczenie spowodowanych przez wojnę zniszczeń, które są na bieżącą dokumentowane przez ukraińskie władze.

Echa stanowiska Szmyhala słychać było w wystąpieniu minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss, która mówiła o tym, że Rosję należy rozliczyć ze szkód wyrządzonych przez tę "przerażającą" wojnę i dlatego władze brytyjskie przyglądają się "możliwościom zastosowania rosyjskich aktywów" - relacjonuje agencja Reutera.


 

 



Źródło: Niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo