- Siły zewnętrzne uzurpują sobie prawo do decydowanie, kto będzie w Polsce rządził; miała miejsce bardzo brutalna i daleko idąca interwencja ze strony prasy niemieckiej - oceniał dziś w Telewizji Trwam prezes PiS Jarosław Kaczyński. To odniesienie do ostatnich ataków mediów z niemieckim kapitałem na prezydenta Andrzeja Dudę.
- Siły zewnętrzne uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, kto w Polsce będzie rządził, a to jest odbieranie Polakom czegoś, co jest święte, tzn. niepodległości i suwerenności, i musimy się temu bardzo zdecydowanie przeciwstawić
- powiedział Kaczyński.
- Miała miejsce bardzo brutalna i bardzo daleko idąca interwencja ze strony prasy, nie ukrywajmy tego, niemieckiej po prostu, ale na przyszłość musimy w ogóle zapobiec tego rodzaju sytuacjom
- dodał.
Prezes PiS stwierdził, że władza w Polsce nie może się zgodzić na to, żeby "część narodowego systemu nerwowego" była "w obcych rękach".
- W Czechach przez lata było nieprawdopodobnie gorzej niż w Polsce, a teraz jest inaczej, bo wszystko co było niemieckie zostało wykupione i teraz jest takie czy inne, ale czeskie. Nie możemy się zgadzać na to, że część naszego narodowego systemu nerwowego, a system nerwowy jest zwieńczony przez mózg, była w obcych rękach. Ci wszyscy, którzy twierdzą, że kapitał nie ma narodowości, cynicznie kłamią. Szanujące się państwo pilnuje, by media były w rękach obywateli tego państwa
- powiedział Kaczyński.
W Hiszpanii próbowano założyć duży tabloid i upadł, bo Hiszpanie wiedząc, że to nie było hiszpańskie, po prostu tego nie kupowali. Trzeba kupować czasem towary wyprodukowane gdzieś indziej, jest handel światowy i to służy Polsce, ale trzeba pilnować tego, żeby układ nerwowy w Polsce był polski
- skwitował prezes PiS.