CIA nie ufa resetowcom od Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Pamięć na więziennym murze

„Działaczom NSZZ »Solidarność«”, ugrupowań niepodległościowych i innych organizacji opozycyjnych, internowanym i wiezionym przez władze PRL w Zakładzie Karnym nr 1 we Wrocławiu po wprowadzeniu stanu wojennego” – tej treści tablica z mottem bł. ks. Jerzego „Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie…” została odsłonięta na murze więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu.

wroclaw.ipn.gov.pl

O historii tego miejsca opowiadał zasłużony kapelan więzienny i odchodzący proboszcz ks. Wojciech Tokarz. To w kościele św. Bonifacego przed uroczystościami została odprawiona msza św. koncelebrowana przez abp Józefa Kupnego.

Gdy nadszedł 13 grudnia, nastąpiło bezprawie i czas łamania ludzkich sumień. Ten czas scementował więzi ludzkie i więzi z Bogiem. Kolejne pokolenia muszą znać prawdę o tamtych czasach. Przebaczać nie znaczy zapominać

– podkreślał w kazaniu ks. Andrzej Paliszak-Saładyga.

Były w naszej historii wspaniałe pieśni o wojowniczych kobietach, będą i o was. Te płynące z najgłębszego serca, z największej wdzięczności. Nie zawsze potrafiliśmy was obronić, ale to wy nas też broniłyście, wspierając, wychowując osamotnione dzieci, przenosząc grypsy. Wasz czas się nie skończył, musicie zaświadczać o tym, co było, dziewczęta III konspiracji

– mówił poseł Antoni Macierewicz, zwracając się w kościele do kobiet ze Stowarzyszenia Represjonowanych i Internowanych.

Po mszy św. uformował się pochód w asyście orkiestry wojskowej, aby dotrzeć pod więzienny mur na odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy.

Wojewoda Paweł Hreniak odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego, który m.in. pisał: „Wasze pragnienie wolności to obowiązek, który nosiły z sobą pokolenia. Upamiętnienie działaczy Solidarności to symboliczne danie dowodu pamięci tym, którzy mieli odwagę upomnieć się o godność człowieka”.

Inicjatorka upamiętniania wydarzeń stanu wojennego Grażyna Najnigier dziękowała Marii Dąbrowskiej, innym kobietom oraz wielu instytucjom zaangażowanym w zorganizowanie uroczystości, m.in. IPN, Urzędowi ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych czy dolnośląskiemu kuratorowi. Podkreślała, że jej pokolenie żyło w zniewolonej Polsce, gdzie nie mieli prawa się buntować, ale ludzie podjęli walkę.

Solidarność nie była tylko ruchem związkowym, bo walczyła o wolność, o wolne wybory, o niepodległość i za te dążenia ludzie trafiali do takich więzień, jak to na Kleczkowskiej

– mówiła Grażyna Najnigier.

Zdaniem szefa wrocławskiego IPN Andrzeja Drogonia, do dzisiaj nie jest w pełni znana skala represji w PRL. I nie chodzi tu tylko o liczby, ale o oddanie hołdu wszystkim, którzy za podobnymi murami tracili swoje dni życia.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie,

 

#Wrocław

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Janusz Wolniak
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo