Koszulka NIEMIECKO - RUSKA SZAJKA TUSKA Zamów już TERAZ!

Idzie bida. "Gazeta Polska": Takich zwolnień nie było od dekady

Tylko w pierwszym kwartale 2024 roku kilkadziesiąt dużych koncernów, zakładów i firm zapowiedziało zwolnienia grupowe, w każdym wypadku obejmujące po kilkaset osób. Od Jaworzyny Śląskiej po Goleniów, od Słupska po Sosnowiec, niezależnie od branży i pochodzenia kapitału, trwa zwijanie się wielkiego biznesu, które wkrótce pociągnie za sobą mniejsze podmioty – podwykonawców i dostawców – oraz uderzy w lokalne usługi i handel. Temat porusza w najnowszym wydaniu tygodnik "Gazeta Polska".

Takich zwolnień nie było od dekady
Fafik - Gazeta Polska

W pierwszym kwartale 2024 roku prawie 90 firm zapowiedziało zwolnienia grupowe, obejmujące łącznie 8 tys. osób. To dwa razy więcej niż w całym ubiegłym roku. Masowe redukcje zatrudnienia dotykają różne branże i regiony kraju, od Jaworzyny Śląskiej po Goleniów, od Słupska po Sosnowiec.

Do najbardziej dramatycznych zwolnień dojdzie w polskim oddziale fińskiego koncernu Nokia, gdzie pracę straci 800 osób. Podobna liczba zatrudnionych pożegna się z pracą w spółce Scania Production Słupsk, która w styczniu 2024 roku zaprzestała działalności. Zakład produkował autobusy, a jego zamknięcie wynika przede wszystkim z planowanej elektryfikacji sektora motoryzacyjnego, wymuszonej Zielonym Ładem.

Wśród firm, które zapowiedziały redukcje zatrudnienia, znajdują się również: amerykańska TE Connectivity Industrial, odzieżowy gigant Levi Strauss, producent mebli Forte, wytwórca łopat do turbin wiatrowych LM Wind Power Blades, globalna korporacja informatyczna InfoSys, producent mebli tapicerowanych Com40, firmy motoryzacyjne MA Polska, BCUBE Poland Logistics i Magneti Marelli, a także warszawska Agora, wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”.

Przyczyny masowych zwolnień to przede wszystkim rosnące koszty produkcji, związane z gwałtownie wzrastającymi cenami energii. Europejski Zielony Ład i opłaty za „emisyjność” sprawiają, że działające w Polsce spółki są coraz mniej konkurencyjne, a działalność produkcyjna coraz częściej przestaje się opłacać.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przyznała, że „trzeba uważnie przyglądać się wszelkim procesom zwolnień grupowych i my jako ministerstwo te procesy monitorujemy”.

Przeczytaj cały artykuł Grzegorza Wierzchołowskiego w najnowszym numerze "Gazety Polskiej"

 

 



Źródło: Gazeta Polska, niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wg
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo