Tajemnice sędziego, agenta Łukaszenki » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Giertych szuka winnego: dźwiękowiec był "pisowcem"? A internauci dopytują o kwitek Kierwińskiego

Nie ustaje wrzawa po wczorajszym wystąpieniu szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego w trakcie obchodów Dnia Strażaka. Minister miał fatalną dykcję, gubił frazy i pokazał się z fatalnej strony na mównicy w otoczeniu najważniejszych osób w państwie - m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Roman Giertych wpadł na sensacyjną teorię: ktoś celowo zakłócał akustykę politykowi KO. Z kolei internauci dopytują o wiarygodność wydruku z policyjnego testu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu przez Kierwińskiego.

Marcin Kierwiński
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

- Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0. To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem - napisał Marcin Kierwiński w sobotę wieczorem, prezentując wynik 0,0 z alkomatu policyjnego. 

Internauci nie dowierzają Kierwińskiemu

Domysły jednak wraz z tym krokiem ministra spraw wewnętrznych i administracji nie ustały. Przede wszystkim, uwagę internautów zwraca niechlujne wypełnienie długopisem kwitka w nieodpowiednich rubrykach. Po drugie, był to drugi pomiar - Kierwiński nie wyjaśnił, co było powodem wadliwego pierwszego testu. Po trzecie - członek rządu Donalda Tuska udał się na komendę policji wykonać test ponad 140 minut od publicznego wystąpienia na placu Józefa Piłsudskiego. Kierwiński przemawiał do zgromadzonych o godzinie 12.25, a test przeprowadzono o g. 14.45. Część internautów wyszukuje jakichkolwiek informacji o policjantce podpisanej jako Ewa Burnett, która była obecna przy wykonanym testu alkomatem. 

- A to pierwsze nieudane dmuchanie - wskazane na wydruku - jaki pomiar wskazało? - dopytał dziennikarz Wojciech Wybranowski. 

W obronę Kierwińskiego wzięli premier Donald Tusk, który w sobotę wieczorem chwalił się rezultatem 0,0 na alkomacie i dodającym w kontekście sukcesu Igi Świątek i wygranej Lechii Gdańsk, że był to "magiczny wieczór", a także inni ministrowie i politycy KO. Najbardziej brawurową wersję przedstawił jednak Roman Giertych. Poseł wiedzie prym w spiskowych teoriach, rozprzestrzenianych w mediach społecznościowych - po wybuchu wojny na Ukrainie sugerował, że rząd Zjednoczonej Prawicy dogadał się z Rosją ws. podziału napadniętego kraju. Innym razem przekonywał, że rakieta w Przewodowie była polityczną prowokacją PiS. Teraz mecenas wymyślił, że ktoś celowo podłożył zakłócał dźwięk w trakcie wystąpienia Kierwińskiego. 

Giertych walczy o wizerunek Kierwińskiego

- Nazwisko dźwiękowca, który obsługiwał dzisiaj wystąpienia na Dniu Strażaka najbardziej chciałbym poznać - dociekał Giertych, który dodał hejterski hasztag #PiStoTargowica. 

Współczujemy osobie odpowiadającej za nagłośnienie w trakcie sobotnich uroczystości. Roman Giertych jest tak żądny zemsty na PiS, że może nawet złożyć doniesienie do prokuratury na Bogu ducha winnego człowieka. 

Oglądaj Republikę na żywo

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Roman Giertych #Marcin Kierwiński #alkomat #Dzień Strażaka

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gie
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo