Strażnicy na Podlasiu zatrzymali właśnie mężczyznę, prawdopodobnie dezertera z rosyjskiej armii. Sołdat wykorzystał kanał migracyjny stworzony na granicy polsko-białoruskiej przez reżim Alaksandra Łukaszenki.
Nie wiadomo, czy pospieszyli powitać go chlebem, solą i pizzą Franciszek Sterczewski, Dariusz Joński i Michał Szczerba. Nie wiadomo, czy Janina Ochojska pospieszyła z ciepłym słowem, a Agnieszka Holland zaproponowała mu udział w drugiej części „Zielonej granicy”. Mógłby zagrać szlachetnego Rosjanina, który na przekór polskim siepaczom ze Straży Granicznej pomaga niemieckim aktywistkom ratować małą Eileen w czerwonej kurteczce. Czy ja kpię? Życie w postkomunistycznej Polsce pisze najbardziej szydercze scenariusze. A ich autorzy i statyści zostali nagrodzeni 13 grudnia 2023 r. w najgorszy możliwy dla Polski sposób. Nie odpowiedzieli nigdy za swoje kłamstwa wobec polskich pograniczników, za kampanie nienawiści wobec żołnierzy strzegących wschodniej granicy Rzeczypospolitej. Gorzka lekcja? Arcypolska, niestety.