W czasie pandemii osób uzależnionych zaczęło gwałtownie przybywać. Trend nadal się nasila. Najbardziej niepokoją statystyki dotyczące uzależnień w grupie dzieci i młodzieży. Najmłodsi pacjenci z silnym syndromem tzw. głodu mają nawet 12-13 lat. Specjalistów psychoterapii uzależnień szczególnie niepokoi istna plaga uzależnień od smartfona.
W trakcie pandemii doszło do podwójnego tąpnięcia i mieliśmy dwa razy więcej osób z zaburzeniami psychicznymi. Teraz pacjentów stale przybywa, bo wiele osób się uzależnia, ale również dlatego, że jest coraz większa świadomość, że to można leczyć.
- mówi specjalista psychoterapii uzależnień ze Stowarzyszenia MONAR Iwona Sztajner.
Odpowiadając na pytanie o wpływ pandemii na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży przyznała, że izolacja przyczyniła się do wzrostu zagrożeń.
Covid poczynił ogromne spustoszenie psychiczne, dlatego że młodzi byli zamknięci, odizolowani od rówieśników. Siedzieli w domu, co wzmogło surfowanie po internecie i granie w gry.
- wyjaśniła.
Statystyki również dają sporo do myślenia. Ekspertka ujawniła, że w poradni, w której pracuje, ok. 30 proc. stanowią dzieci i młodzież z uzależnieniami behawioralnymi.
Mówiąc o definicji uzależnienia behawioralnego Sztajner wyjaśniła, że jest to uzależnienie od kompulsywnego wykonywania konkretnych czynności, które mają poprawić lub pomóc w uniknięciu obniżenia nastroju.
Mechanizmy uzależnienia są podobne:
Powiedziała, że w poradni w Lublinie od lat dużą grupę uzależnionych stanowią uzależnieni od hazardu, ale coraz bardziej niepokojące jest uzależnienie od telefonu wśród dzieci i młodzieży.
Najmłodszych pacjentów mamy w wieku 12-13 lat. Przyprowadzają ich rodzice, bo są uzależnieni od smartfona.
- stwierdziła.
Mówiąc o zagrożeniach w sieci wskazała pornografię.
To ogromne zagrożenie. Większość dzieci i młodzieży, które surfują po internecie ma kontakt z pornografią.
- powiedziała.
Z telefonu i komputera korzysta się do różnych celów, jak praca, nauka i rozrywka, dlatego w przeciwieństwie do substancji psychoaktywnych i alkoholu trudno jest się od nich całkowicie odciąć.
Mamy bardzo dużo pacjentów, którzy trafiają do nas z problemem uzależnień behawioralnych i to głównie, oprócz hazardu, uzależnienie od telefonu, mediów społecznościowych. Trudno je odstawić.
- wyjaśnia Iwona Sztajner, specjalista psychoterapii uzależnień ze Stowarzyszenia MONAR.
Wyzwaniem dla uzależnionych jest nauczenie się kontrolowanego korzystania z „dobrodziejstw” techniki.
Rodzice, którzy dostrzegają pierwsze symptomy uzależnienia swojego dziecka powinni szczególnie uważnie obserwować swoje dzieci, zwracać uwagę na zmiany zachowania, zachowywać się z konsekwencją i stanowczością.
Należy ustalać godziny i czas, który dziecko spędza z telefonem, komputerem, internetem. Obserwujmy dziecko. Jeśli coś budzi nasz niepokój możemy zadzwonić na telefon zaufania, do poradni, umówić się na spotkanie i zapytać.
- wyjaśnia ekspertka, dodając, że jest przeciwniczką skrajnych reakcji, jak np. odebranie dziecku telefonu.