– Mam zaufanie do Mateusza Morawieckiego, który jest ekonomistą i który będąc szefem rządu wie, że trzeba mieć pokrycie i te obietnice nie są zrealizowane teraz i natychmiast, ale pokazaliśmy, że to co obiecaliśmy, to realizujemy. Nie jesteśmy jak PO - partią pustych obietnic. Tak, uważam, że to wszystko da się zrealizować – powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl europoseł Ryszard Czarnecki.
Wyprawka na każde dziecko w wieku szkolnym w wysokości 300 zł, znaczka obniżka CIT dla małych i średnich przedsiębiorców , program Dostępność Plus dla seniorów i osób niepełnosprawnych, niższy ZUS dla małych firm i ogromne środki na drogi lokalne - to konkretne propozycje rządu na najbliższy czas.
Ryszarda Czarneckiego, eurodeputowanego PiS, zapytaliśmy podczas konwencji o to, czy budżet stać na realizację takich obietnic.
Mamy w Polsce formacje "impossibilizmu", czyli tych, którzy przekonują, że wszystko jest "mission impossible", nie da się, Donald - "nie da się" Tusk jest reprezentantem tego nurtu. Mam zaufanie do Mateusza Morawieckiego, który jest ekonomistą i który będąc szefem rządu wie, że trzeba mieć pokrycie i te obietnice nie są zrealizowane teraz i natychmiast, ale przez ostatnie trzy lata pokazaliśmy, że to co obiecaliśmy to realizujemy. Nie jesteśmy jak PO - partią pustych obietnic. Tak, uważam, że to wszystko da się zrealizować – powiedział nasz rozmówca.
Ryszard Czarnecki uważa, że urok tej konwencji polegał na tym, że "nie mówiliśmy tylko o bieżącej polityce, ale głównie o inwestycji w rodzinę – to inwestycje na długofalową przyszłość Polski".
Słyszymy o wielkim kryzysie demograficznym w Europie, co jest prawdą, a Polska będzie wyspą, która na swoim terytorium będzie miała głównie Polaków i nie będzie musiała ściągać do pracy imigrantów z innych krajów, co stało się problemem po Zachodu. Inwestujemy w politykę rodzinną, co przełoży się na polskie bezpieczeństwo – dodał.