Przejazd odcinkiem płatnej autostrady A4, łączącym Kraków i Katowice, zdaniem kierowców kosztuje zbyt wiele, ponieważ autostrada jest remontowana. Często wybierają boczne drogi, wskutek czego pojawiają się na nich korki.
Stalexport Autostrada Małopolska w marcu podniosła opłaty o 1 zł na każdej bramce. Teraz kierowcy samochodów osobowych za przejazd całym odcinkiem płacą 18 zł. Poirytowani tym, że muszą drożej płacić za przejazd remontowaną autostradą, powiadomili o całej sprawie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obecnie urząd stara się ustalić, czy w związku z opłatami pobieranymi od kierowców za przejazd miało miejsce naruszenie prawa antymonopolowego.
Jak tłumaczy nam poseł PiS-u Krzysztof Tchórzewski, odcinek Kraków–Katowice został wybudowany za pieniądze pochodzące z budżetu państwa. Potem powierzono go w zarząd Stalexportowi, firma jest też odpowiedzialna za utrzymanie odcinka. –
W wielu krajach remonty prowadzi się w określonych godzinach, tymczasem u nas firma zarządzająca autostradą może narzucić praktycznie wszystko – mówi poseł. Podkreśla, że ceny przejazdu autostradą są porównywalne do tych na Zachodzie, a jazda nimi staje się przywilejem elit.
Czytaj cały artykuł w aktualnym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...