Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Trzaskowski znów się zbłaźnił. Wystarczyło, że obiecał... kilometry „zielonych korytarzy”. Tylko tyle

Kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta stolicy Rafał Trzaskowski przedstawił na konferencji prasowej swój program dotyczący zieleni w stolicy i błyskawicznie stał się obiektem kpin. Choć przekonywał, że jego celem jest, „żeby Warszawa była najbardziej zieloną stolicą Europy” i zapowiadał stworzenie w stolicy sieci zielonych korytarzy, która będzie miała... prawie 100 km, dość szybko ostudzono jego zapał. Przy okazji przypomniano mu kilka faktów, o których Platforma najwyraźniej wolałaby już zapomnieć.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Trzaskowski przekonywał, że stworzenie 100 kilometrów „zielonych korytarzy” potrzebne jest po to, żeby „było można przejść Warszawę, właściwie nie wychodząc z terenów zielonych”. Zaproponował też zazielenienie terenów wzdłuż ulic, skwerów i placów.

Kandydata PO na ziemię szybko sprowadzili stołeczni radni PiS przypominając, jak władze Warszawy, już od trzech kadencji odnoszą się do kwestii „zieleni” w mieście. Stołeczny radny radny PiS Oskar Hejka wprost stwierdził, że kandydat PO i Nowoczesnej powtarza pomysły, „którymi karmiła nas obecna administracja Warszawy przez całe lata”. Radny przypomniał, że plac Defilad i teren przed głównym wejściem do Pałacu Kultury i Nauki, gdzie odbywała się konferencja polityków PiS, „jest kwintesencją zarządzania zielenią przez Platformę Obywatelską". "Jesteśmy otoczeni przez palmy w donicach i świderki na kijach”.

Oskar Hejka przypomniał także, że to nikt inny, jak wiceprezydent stolicy Michał Olszewski już w ubiegłym roku zapowiadał budowę blisko 100 km „zielonego korytarza”, ale - jak wynika z dokumentów ratusza - przetarg na dostawę 18 tys. drzew został przez miasto unieważniony.

- Rafał Trzaskowski w swoich materiałach wyborczych dokładnie te same zapowiedzi powiela i z góry wiadomo, że nic z tych zapowiedzi nie wyjdzie – oznajmił Oskar Hejka.

Stołeczny radny przypomniał Rafałowi Trzaskowskiemu jeszcze inne niewygodne fakty. Przywołał między innymi dane opublikowane przez stołeczną „Gazetę Wyborczą” z 2015 r., gdzie informowano, że w ciągu 6 lat w Warszawie wycięto 150 tys. drzew. Radny z Białołęki Łukasz Oprawski przypomniał, że na terenie jego dzielnicy w ciągu ostatnich 4-5 lat wycięto 25 tys. drzew.

Trzaskowski stał się obiektem drwin internautów. Oni również przypominają, jak dotąd Platforma Obywatelska troszczyła się o zieleń w Warszawie:
 


 
 
Niektórzy podpowiadają Rafałowi Trzaskowskiemu inne pomysły na zagospodarowanie centrum stolicy:


Inni przypominają, że zapowiadane przez PO podziemne parkingi budowane są już od trzech kadencji... bez oszałamiających rezultatów:


Kilka faktów postanowił przypomnieć Trzaskowskiemu również pisarz Jacek Piekara:

 

 
 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, Twitter

 

#Rafał Trzaskowski #PO #Warszawa #wybory samorządowe

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo