Rozłam w partii prowokowany buntem Jarosława Gowina. Kryzys w koalicji. Gigantyczna dziura budżetowa. Widmo utraty władzy w Warszawie. Szaleńczo pikujące sondaże. W PO tak źle nie było jeszcze nigdy. Donald Tusk prowadzi otwartą wojnę na kilku frontach i nie ma pewności, że ją wygra - pisze dzisiaj "Gazeta Polska Codziennie".
Gromy ciskane na rząd w związku z wielomiliardowym niedoszacowaniem budżetu sprowokowały skrajną eskalację napięć w PO. Na tylu frontach Tusk dawno nie walczył. Koło ratunkowe rzuca premierowi SLD, widząc się w szeregach współrządzących, ale skrajnie osłabiona Platforma nawet z tą pomocą może nie mieć siły, aby utrzymać się na powierzchni. Zwłaszcza że podtapia ją koalicjant. -
Ten koń już nie pociągnie tego wozu. Jeśli nic nie zmienimy, to w 2015 r. Platforma przegrywa z PiS-em wybory z kretesem, a my mamy problem z progiem wyborczym - wypalił wczoraj w TOK FM Eugeniusz Kłopotek (PSL). Powiedział też, że duet Tusk-Rostowski powinien odejść.
O wiele poważniejsze starcie toczy się w samej PO. Premier potwierdził to wczoraj, już wyraźnie stając do walki z Jarosławem Gowinem. - Od wielu tygodni mam wrażenie, że Gowin buduje własny projekt i koncentruje wysiłki, aby dokopać PO - powiedział.
Sam Tusk koncentruje się teraz jednak na referendum ws. odwołania prezydent Warszawy, wyborach wewnętrznych i sztuczkach PR-owych, które mogłyby odczarować pikujące sondaże. Podczas pilnie zwołanej narady członków klubu, którą nazwał „odprawą”, wydał działaczom PO rozkazy pełnej mobilizacji. Wyraźnie polecił bronić Hanny Gronkiewicz-Waltz w internecie i zaapelował, aby działacze „przyłożyli należytą staranność do wyborów wewnętrznych”.
Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Katarzyna Pawlak
Wczytuję ocenę...