Tajemnice sędziego, agenta Łukaszenki » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Hola, hola, panie Sikorski

Minister spraw zagranicznych pana Tuska zapragnął błysnąć humorem.

Minister spraw zagranicznych pana Tuska zapragnął błysnąć humorem. Po kolejnej obelżywej dla Polski wypowiedzi szefa rosyjskich kibiców (uwaga – za każdym razem wygłaszanej w siedzibie państwowej agencji informacyjnej w Moskwie) Sikorski odesłał go do „Starucha", czyli aresztowanego lidera kibiców Legii. Niech bandycie Szpryginowi odpowiada „bandyta" Staruchowicz – oto przekaz żarciku Sikorskiego.

Sęk w tym, że jest wiele przesłanek wskazujących na to, że minister spraw zagranicznych pana Tuska dramatycznie umniejszył wartość swoich dokonań. I jest wielce prawdopodobne, że wedle zastosowanej przez niego logiki to właśnie on ma o niebo większe kwalifikacje, by odpowiedzieć Szpryginowi, niż „Staruch".

Jak zaborca starych klapek może się równać z człowiekiem, który tak nadzorował przygotowanie wizyty zagranicznej prezydenta, że zginęła w niej cała delegacja RP? Zatem może zamiana: Sikorski bierze na siebie Szprygina, a Staruchowicz całą dyplomację. Finał tej roszady? Na pewno nie byłoby następnego hołdu w Berlinie.



 



Źródło:

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo