Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Nożownik trafi do zakładu psychiatrycznego

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu umorzył dzisiaj śledztwo w sprawie nożownika ze Stalowej Woli i zdecydował o umieszczeniu go w zakładzie psychiatrycznym.

zdjęcie ilustracyjne /
pixabay.com/CC0/PublicDomainPictures

Konrad K. w październiku 2017 r. w galerii handlowej ranił dwoma nożami 9 osób. Jedna z nich zmarła. Według biegłych mężczyzna jest niepoczytalny.

Decyzja sądu nie jest prawomocna, ale jest wykonalna, to znaczy, że procedura związana z umieszczeniem mężczyzny na leczeniu w zakładzie zostanie wszczęta.

Wniosek o umorzenie śledztwa w sprawie 28-letniego obecnie nożownika i o zastosowanie wobec niego środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia go na leczeniu psychiatrycznym w zakładzie zamkniętym wnioskowała we wrześniu Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Jak wyjaśnił wówczas rzecznik tej prokuratury prok. Andrzej Dubiel, wniosek do sądu został skierowany w związku z tym, że biegli uznali Konrada K. za niepoczytalnego i nie może on wobec tego odpowiadać karnie za zarzucane mu czyny.

Sąd zdecydował w piątek, że mężczyzna trafi na leczenie psychiatryczne w zakładzie zamkniętym. Dubiel dodał, że konkretny zakład zostanie wskazany w postępowaniu wykonawczym.

K. ze względu na stan zdrowi przebywa w areszcie w warunkach szpitalnych.

Tarnobrzeska prokuratura powołała w sumie dwa niezależne zespoły biegłych (po dwóch psychiatrów i po jednym psychologu), którzy zbadali mężczyznę w warunkach szpitalnych.

Opinia pierwszego zespołu wydana po trwającej cztery tygodnie obserwacji wzbudziła wątpliwości prokuratury. Biegli uznali, że Konrad K. w chwili popełnienia czynu był niepoczytalny. Jednak ta opinia była rozbieżna z innymi opiniami specjalistów na temat podejrzanego, bo mężczyzna leczył się wcześniej psychiatrycznie.

Wobec wątpliwości prokuratury został powołany drugi zespół biegłych, który po przebadaniu Konrada K. w warunkach szpitalnych, także uznał mężczyznę za niepoczytalnego.

W toku postępowania prokuratura postawiła Konradowi K. łącznie 18 zarzutów, w tym jeden zarzut zabójstwa i dziewięć usiłowania zabójstwa. Gdyby odpowiadał w procesie karnym, groziłoby mu nawet dożywocie.

Pierwotnie mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób przez atakowanie dwoma nożami i zadawanie im ran w klatkę piersiową, jamę brzuszną i plecy, w wyniku czego jedna osoba zmarła, a osiem innych zostało rannych.

Jednak po przeanalizowaniu wszystkich materiałów dowodowych, w tym zeznań świadków, prokurator zdecydował o rozszerzeniu zarzutów.

Konradowi K. postawił jeden zarzut zabójstwa Małgorzaty P., dziewięć zarzutów usiłowania zabójstwa, w tym osiem połączonych ze spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała i narażeniem ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Chodzi o osoby, które po ataku nożownika trafiły do szpitali. Kilka z nich w stanie krytycznym walczyło o życie.

Wśród dziewięciu zarzutów usiłowania zabójstwa jeden dotyczy osoby, której Konradowi K. nie udało się zranić, bo uchyliła się ona przed atakiem nożem.

Konrad K. usłyszał także zarzut usiłowania zabójstwa, połączony z rozbojem. Chodzi o mężczyznę, którego K. ranił nożem, chcąc wyrwać mu kluczyki do samochodu, by nim odjechać.

 

Ponadto nożownik usłyszał też zarzut naruszenia nietykalności cielesnej sąsiadów, których poturbował i zadał im cios pięścią w głowę, i pięć zarzutów usiłowania i dokonania oszustwa wobec instytucji udzielających kredytów. Chodzi o pożyczki od kilku do kilkuset tysięcy złotych, których Konrad K. nie spłacił.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo