Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Polska rosyjskim adwokatem na Ukrainie

Źródła WikiLeaks stwierdzają, że Aleksander Kwaśniewski bardzo przyczynił się do stabilizacji sytuacji w Kijowie.

Źródła WikiLeaks stwierdzają, że Aleksander Kwaśniewski bardzo przyczynił się do stabilizacji sytuacji w Kijowie. Nie wiadomo jednak, kogo polski prezydent wówczas ratował, występując przed milionem Ukraińców zebranych na Majdanie i gotowych zmiażdżyć władzę. Koalicję „pomarańczowych”, czy obóz Kuczmy–Janukowycza?

„Gestem rozpaczy w obliczu międzynarodowej izolacji” polskie media nazwały wizytę ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, która odbyła się w końcu sierpnia na zaproszenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Głównym tematem spotkania, jak zauważyli analitycy, miała być sprawa karna (polityczna) wytoczona byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Obecne przewodnictwo Polski w Radzie UE ma służyć także integracji Ukrainy ze wspólnotą europejską, o czym mógł również zapewniać prezydent RP. Kolejnym rzecznikiem nawiązania dialogu z prezydentem Ukrainy i obrońcą ekspremier Julii Tymoszenko stał się ostatnio Aleksander Kwaśniewski. Na pierwszy rzut oka wygląda to na kontynuację dobrej tradycji doradzania i wspierania ukraińskich elit na forum międzynarodowym, prowadzenia polityki dobrosąsiedztwa i przyjaźni zapoczątkowanej przez tandem Kwaśniewski–Kuczma i Kaczyński–Juszczenko.

Spotkanie Komorowskiego z Janukowyczem miało miejsce od razu po pogorszeniu się relacji Kijowa z Moskwą. Sytuacja przypomina scenę z „Ojca chrzestnego” Mario Puzo, w której don Corleone ostrzega syna Michaela przed zdradą w bliskim otoczeniu: ten, kto wystąpi jako pośrednik w negocjacjach – będzie zdrajcą.

O co chodzi z Tymoszenko?
Wytaczając proces Julii Tymoszenko, otoczenie Wiktora Janukowycza chce zrealizować kilka celów: dokonać osobistej zemsty na pięknej Julii, z którą prowadzi walkę polityczną i biznesową; upokorzyć opozycję; zerwać kontrakty gazowe z Gazpromem, uznając, iż premier Tymoszenko popełniła nadużycia przy ich podpisywaniu. Przy okazji do Tymoszenko przyklei się etykietkę „agentki Kremla”.

Sprawa kontraktów gazowych z Rosją wiąże się ściśle z dążeniem do polepszenia wizerunku rządzącej na Ukrainie Partii Regionów i jej lidera prezydenta Janukowycza. W zderzeniu między jego prorosyjskością a interesem własnym ten drugi musi wygrać, a pcha go teraz do kolizji z interesami Kremla. Temat gazowy odgrywa bowiem decydującą rolę w procesie Julii Tymoszenko. Rosyjski minister spraw zagranicznych nazwał oskarżenia wysunięte wobec Tymoszenko zmyślonymi, podczas gdy Miedwiediew poszedł dalej i oświadczył, że Tymoszenko znalazła się za kratami z powodu swojej zdolności do zawierania umów z Rosją. Proces sądowy Tymoszenko stał się osobistą obrazą dla Putina, którego władza w Kijowie zamierzała wezwać jako świadka oskarżenia.

Na tle skandalu wokół byłej premier Kreml i Kijów rozpoczęły cichą wojnę informacyjną. 3 września na spotkaniu państw-członków WNP, które odbyło się w stolicy Tadżykistanu Duszanbe, w obecności głów innych państw doszło do ostrej rozmowy między prezydentami Ukrainy i Rosji. Spotkanie z Bronisławem Komorowskim odbyło się akurat przed szczytem państw postsowieckich, co nie mogło być zwykłym zbiegiem okoliczności.

„Nasi ukraińscy koledzy wsiedli do pociągu pod nazwą »Tani rosyjski gaz« i nie wiedzą, na której stacji wysiąść, ani nie rozumieją, że mogą zajechać w ślepy zaułek” – powiedział szef Gazpromu Aleksiej Miller.

Wyjście ze ślepego zaułka natychmiast spróbował wskazać prezydent Komorowski, zapraszając kolegę z Kijowa na pogawędkę do swojej rezydencji na półwyspie Hel.

W interesie Kremla
Chociaż prezydent Lech Wałęsa jako pierwszy uznał niepodległość Ukrainy, to jednak Aleksander Kwaśniewski złamał stereotypy w stosunkach polsko-ukraińskich i stał się w okolicach Kijowa prawdziwym bohaterem. Jeszcze w połowie lat 90. zaczął od imprezowania z Leonidem Kuczmą, a w roku 2009 oświadczył, że jest gotów zmienić obywatelstwo polskie na ukraińskie, zostać ukraińskim prezydentem i uratować kraj w obliczu kryzysu politycznego na Ukrainie i gospodarczego na świecie. Wcześniej już kilka raz ratował sytuację na Ukrainie – w 2004 r. podczas pomarańczowej rewolucji oraz w 2007 r., namawiając w mediach Wiktora Juszczenkę do współpracy z Partią Regionów. Należy stwierdzić, że rzeczywiście do niej doszło, a Aleksander Kwaśniewski dość często przebywał wówczas w Kijowie.

Powracając do pomarańczowej rewolucji, źródła WikiLeaks stwierdzają, że Aleksander Kwaśniewski bardzo przyczynił się do stabilizacji sytuacji w Kijowie. Nie wiadomo jednak, kogo polski prezydent wówczas ratował, występując wobec miliona Ukraińców zebranych na Majdanie i gotowych zmiażdżyć władzę. Koalicję „pomarańczowych” czy obóz Kuczmy–Janukowycza?
Marek Król, były naczelny tygodnika „Wprost”, oświadczył, że właścicielami znanego pisma, niegdyś doń należącego, są oligarchowie z Donbasu oraz grupa ludzi Aleksandra Kwaśniewskiego. O interesach byłego polskiego prezydenta z ukraińskimi oligarchami polska prasa pisała wielokrotnie. Szczególnie o przelewie około 900 tys. zł dokonanym przez zięcia Leonida Kuczmy, Wiktora Pinczuka, na konto fundacji Amicus Europae, związanej z Kwaśniewskim.

Kombinacja biznesowa z udziałem byłego prezydenta doprowadziła do sytuacji, w której kolebka Solidarności – stocznia w Gdańsku – trafiła w ręce Rosjan. W 2010 r. spółka Przemysłowy Związek Donbasu Polska (ISD Polska), właściciel wielkiego segmentu polskiej branży metalurgicznej, została przejęta przez rosyjskich oligarchów: Aleksandra Katunina, Romana Abramowicza i Aliszera Usmanowa. Większa część polskich udziałów nabytych przez biznesmenów z Donbasu (grupa ISD) została uzyskana dzięki pomocy właśnie Kwaśniewskiego. Co ciekawe, przejęcie ISD stało się możliwe po tym, jak swoje akcje sprzedał Rosjanom Witalij Hajduk, jeden z trzech właścicieli ISD i wicepremier w rządzie Julii Tymoszenko.

Ponowne zaangażowanie się Kwaśniewskiego w politykę na Ukrainie będzie świadczyło o stworzeniu mostu Warszawa–Kijów z tajnym udziałem Kremla w tej konstrukcji.

Nowa polityka wschodnia Belwederu
Polskie elity polityczne w kwestii polityki zagranicznej, szczególnie wschodniej, popełniają po raz kolejny te same błędy. Nadal nie ma spójnego działania między kancelariami prezydenta i premiera, co powoduje brak ustalonych priorytetów. Z kolei Kreml, mając kłopoty ze zbuntowanym Wiktorem Janukowyczem, zainteresowany jest w osaczeniu go doradcami i pośrednikami typu Kwaśniewski czy Komorowski. Dają oni gwarancję obecności „rosyjskich uszu” w otoczeniu donieckich oligarchów.

Wspólna polityka energetyczna ze wschodnimi sąsiadami: Ukrainą, Gruzją, Mołdową i Azerbejdżanem była jednym z głównych punktów polityki wschodniej śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wspólne działania na forum międzynarodowym, wzmocnienie demokracji i wolności słowa we wspomnianych krajach, dbanie o polski interes narodowy oraz Polaków mieszkających na Wschodzie – to tylko niewielka część strategii podjętej przez Lecha Kaczyńskiego po raz pierwszy od czasu śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wraz ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego polska polityka dotycząca Ukrainy powróciła na tory z lat 90., kiedy to wykorzystywano kontakty z czasów komunistycznych, a tematy polsko-ukraińskie omawiano, biesiadując przy wódce i w obecności dziewcząt. Chociaż prezydent Komorowski wywodzi się z opozycji narodowo-demokratycznej, jednak powoli ulega układom i obyczajom, z epoki partnerstwa Kwaśniewski–Kuczma.

Co gorsza, kontynuowanie przez Warszawę stosunków polsko-ukraińskich z uwzględnieniem interesów Kremla przyczynia się do pogorszenia relacji z Kijowem i ich stopniowego zanikania. Na razie do pozytywnego wizerunku Polski na Ukrainie przyczynia się działalność polskich eurodeputowanych w Brukseli. W chwili obecnej toczy się wśród nich walka na temat umowy stowarzyszeniowej pomiędzy UE i Ukrainą. Jej podpisanie da realną możliwość integracji Ukrainy z Unią, co jest bardzo bolesne dla Moskwy oraz moskiewskich towarzyszy Bronisława Komorowskiego. <

Tekst pochodzi z aktualnego wydania "Gazety Polskiej"

 



Źródło:

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo