Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

TYLKO U NAS! Gwiazda o działaniach wewnątrz PO: Nigdy nie interesowały nas roszady u czerwonych

Mam jeszcze nawyk z czasów komunistycznych, że unikaliśmy dyskusji, co się dzieje między czerwonymi. Czerwony to był czerwony i ich roszady, gry i powiązania były tym, od czego stroniliśmy.

Michał Kołyga
Mam jeszcze nawyk z czasów komunistycznych, że unikaliśmy dyskusji, co się dzieje między czerwonymi. Czerwony to był czerwony i ich roszady, gry i powiązania były tym, od czego stroniliśmy. Trzeba to dziś traktować tak samo. PO nie zmieni swojej istoty i pozostanie tym, czym była - mówi portalowi niezalezna.pl Andrzej Gwiazda, twórca Wolnych Związków Zawodowych.

- Człowiek nie ma pojęcia, ilu ludzi zastanawia się, skąd tylu głosujących na Platformę Obywatelską. Trudno coś przewidywać, bo najbardziej zagorzałymi zwolennikami Platformy są ci, którym najbardziej szkodzi. Jest to elektorat TVN-owski, który jakimś cudem ma twardych oglądaczy - tłumaczy Andrzej Gwiazda i dodaje, że "wybory są dziś w Polsce w dużym stopniu irracjonalne. Odejście Kopacz byłoby odejściem od linii Tuska, ale nie wiadomo, czy druga linia - prezydenta Komorowskiego byłaby dla Polski lepsza, jeśli stoją za nim powiązania z WSI?".
 
Czy nowy rzecznik sprawi „cud wizerunkowy” premier Kopacz? - Nie, bo Platforma nie liczy na cuda, ale na maszynkę do głosowania, że ludzie ich poprą, wybiorą. Górnicy podkopali Kopacz, więc jakieś ruchy mają od tego odwrócić uwagę. Stąd też wrzucane np. tematy o pigułce. To są powszechnie znane metody manipulacji - mówi Gwiazda i zastanawia się "czy w interesie Polski ma być tak, że im gorzej, tym lepiej?". - To nie Kopacz, ale Platforma. Tusk, Kopacz i inni nie mieliby wiele do powiedzenia, gdyby nie wyborcy tej formacji. Oni stanowią jej siłę - podkreśla.
 
Pytany o gry wewnętrzne obozów w Platformie, wyjaśnia: - Nie wiem, jak wygląda tarcie frakcji w PO. Nie mam tam znajomych. Mam bowiem jeszcze nawyk z czasów komunistycznych, że unikaliśmy dyskusji, co się dzieje między czerwonymi. Czerwony to był czerwony i ich roszady, gry i powiązania były tym, od czego programowo stroniliśmy. Trzeba dziś traktować tak samo. PO nie zmieni swojej istoty i pozostanie tym, czym była. Tu nie chodzi o nowe, kolejne nazwiska, ludzi, których opinii publicznej wystawiają do oceny, a za ich plecami dalej robią swoje - mówi.
 
- Patrzę jednak z optymizmem w przyszłość, bo ludzie zaczęli się bardziej interesować tym, co dzieję się wokół nich i  kto to sprawił. Jeśli to przeanalizują, to wyciągną wnioski. Kiedyś powiedziałem na publicznym spotkaniu, że mylą się ci, którzy uważają, że jak wybierzemy złodziei na reprezentację, to wszyscy będą mogli kraść. To jest gruba pomyłka
- dodaje były członek Wolnych Związków Zawodowych.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
JW
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo