Na pewno jest to człowiek, który będzie mniej obecny w mediach, nie ma "ciągu na medialną bramkę", będzie skupiał się raczej na pracy w resorcie. Trzeba go w tym wspierać, za miesiąc wygłosi expose jako szef MSZ i to będzie pierwsza okazja do zaprezentowania się nowego ministra przed parlamentem - powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Ryszard Czarnecki, o nowym szefie polskiej dyplomacji, prof. Jacku Czaputowiczu.
Pytany przez nasz portal o ocenę nominacji prof. Jacka Czaputowicza na szefa MSZ, Ryszard Czarnecki powiedział, że jest to "awans wewnątrzresortowy", a nowy szef dyplomacji to "człowiek doświadczony, wieloletni pracownik ministerstwa spraw zagranicznych, naukowiec, który reprezentował Polskę na wielu międzynarodowych konferencjach naukowych".
Na pewno jest to człowiek, który będzie mniej obecny w mediach, nie ma "ciągu na medialną bramkę", będzie skupiał się raczej na pracy w resorcie. Trzeba go w tym wspierać, za miesiąc wygłosi expose jako szef MSZ i to będzie pierwsza okazja do zaprezentowania się nowego ministra przed parlamentem
- powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Ryszard Czarnecki zaznaczył również, że obecny premier, Mateusz Morawiecki i nowy szef dyplomacji znają się już około 20 lat.
Spotkali się w moim resorcie [Komitecie Integracji Europejskiej; Ryszard Czarnecki stał na jego czele w latach 1997-1998 - red.], do którego obu zaprosiłem. Zaprosiłem prof. Czaputowicza z MSZ oraz młodego Mateusza Morawieckiego, dla którego była to pierwsza praca w sektorze publicznym. Jeden był dyrektorem drugi wicedyrektorem departamentu. Tam się poznali i być może to wzajemne zaufanie zaprocentowało tym, że dzisiaj właśnie jego Mateusz Morawiecki wskazał na stanowiska szefa MSZ
- dodał wiceprzewodniczący PE.
Zapytany o to, czy nominacja dla prof. Czaputowicza oznacza pewną zmianę priorytetów polskiej polityki zagranicznej, nakierowaną na Europę, Ryszard Czarnecki odpowiedział:
Nie ma żadnych zmian, jest twórcza ciągłość, twórcza kontynuacja. Polska jest częścią UE i chcemy dobrych relacji z Unią. One przez lata nie były dobre nie z naszej winy - to UE nas atakowała, miała często bzdurne i ideologiczne zastrzeżenia, oparte na podstawach nie prawnych, a politycznych.
Jaka będzie przyszłość Witolda Waszczykowskiego, który stracił dziś tekę ministra spraw zagranicznych? Ryszard Czarnecki jest zdania, że "jego sława będzie wykorzystana, czy to na forum polskiego parlamentu, czy też Parlamentu Europejskiego". Przypomniał, iż Witold Waszczykowski zrzekł się mandatu europosła, który przysługiwał mu po wyborze Janusza Wojciechowskiego na sędziego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
Chciał kontynuować misję szefa dyplomacji w rządzie Prawa i Sprawiedliwości
- dodał Czarnecki i wyraził przekonanie, że Waszczykowski swojej przyszłości będzie szukał raczej w "kierunku politycznym".