W piątek przed godz. 4 rano doszło do pożaru stajni w Kępie Oborskiej (woj. mazowieckie), w którym spłonęło 15 koni - poinformował mł. bryg. Łukasz Darmofalski, rzecznik Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. W gaszeniu pożaru brało udział 17 zastępów straży.
Zgłoszenie o pożarze stajni w Kępie Oborskiej (gm. Konstancin Jeziorna) piaseczyńska straż otrzymała o godz. 3.45. W kompleksie znajdowały się dwie osoby, które zawiadomiły strażaków. Nic im się nie stało - poinformował rzecznik.
"Po dojeździe pierwszych zastępów straży pożarnej na miejsce okazało się, że pożar jest bardzo rozwinięty i objęty jest nim budynek gospodarczo-inwentarski o wymiarach 20 na 25 metrów o złożonej konstrukcji - murowanej, metalowej i drewnianej"
- przekazał strażak.
Ogień objął zarówno część gospodarczą, w której znajdowały się m.in. siano, słoma, pasza dla zwierząt, uprzęże, siodła i bryczki, jak i - połączoną z tym budynkiem - stajnię.
"W tej części znajdowało się 15 koni, niestety nie przeżyły" - powiedział Darmofalski.
Straży udało się osłonić przed ogniem sąsiedni budynek, w którym było 20 koni.
"Pożar się tam nie rozprzestrzenił, te zwierzęta są bezpieczne" - przekazał rzecznik.
W piątek po godz. 9 na miejscu wciąż pracowało sześć zastępów straży. Strażacy przelewali pogorzelisko i wyciągali palne elementy ze zniszczonych obiektów. Prace mogą potrwać ok. trzech godzin - szacuje PSP.
Łukasz Darmofalski poinformował również, że właścicielowi udało się wyprowadzić jednego konia z pożaru, jednak zwierzę nie przeżyło.