Dwaj norwescy naukowcy byli świadkami dryfowania po lodach Arktyki niezidentyfikowanego okrętu podwodnego, należącego prawdopodobnie do rosyjskich służb wojskowych. Według brytyjskiego dziennika „The Telegraph” manewry statku badawczego to część planu prezydenta Rosji Władimira Putina, który chce przejąć kontrolę nad tym obszarem bogatym w ropę i gaz.
16 października br. badacze z Norwegii zamieścili na swoim blogu wpis, w którym poinformowali o dryfującej łodzi podwodnej, której nie byli w stanie zidentyfikować. Audun Tholfsen oraz Yngve Kristoffersen podali także współrzędne geograficzne, na których znajdowała się jednostka. Z ich relacji wynika, że gdy znaleźli się ok. 100 m od okrętu, zapadł się on pod taflą lodu. Norwegom udało się jednak uchwycić obiekt na kilku fotografiach.
Według opinii ekspertów, którzy zapoznali się ze zdjęciami,
był to rosyjski okręt podwodny z napędem atomowym typu Delta. Jednostki zostały wcielone do sowieckiej Floty Północnej w 1981 r. i służyły głównie do transportu rakiet balistycznych. Obecnie, po odpowiedniej renowacji i unowocześnieniu,
rosyjska marynarka wojenna używa okrętów Delta do tajnych badań głębinowych.
Brytyjski dziennik „The Telegraph” zauważa, że
manewry łodzi podwodnej mogą być początkiem wdrażania planu prezydenta Rosji Władimira Putina, dotyczącego przejęcia kontroli nad Arktyką. Już w kwietniu br. Putin zaznaczył, że Rosja będzie odpowiedzialna za budowę jednolitej sieci obiektów wojskowych na obszarze Arktyki, organizacji żołnierzy oraz zwiększenie ilości sprzętu wojskowego, w tym okrętów i samolotów. Przedwczoraj agencja RIA Novosti podała, że w Arktyce powstanie co najmniej 10 stacji radarowych i 13 nowych lotnisk. W rejonie dodatkowo ma się pojawić 6 tys. rosyjskich żołnierzy.
„
Władimir Putin nie ukrywa swoich ambicji, zwiększających wpływy Rosji na północy kontynentu” – uważa „The Telegraph”. Kolejnym dowodem na chęć przejęcia zasobów naturalnych Arktyki są działania rosyjskiej spółki naftowej Rosnieft, która kontynuuje prace wiertnicze na obszarze Morza Karskiego, mimo że z projektu wycofał się amerykański koncern ExxonMobil. – J
eżeli zewnętrzni partnerzy nie chcą brać udziału w pracach, poradzimy sobie sami – zapewnił Igor Sieczin, prezes Rosnieftu. –
Rosja intensyfikuje rozwój tego obiecującego regionu, musi więc mieć wszystkie środki do ochrony bezpieczeństwa i interesów narodowych – stwierdził z kolei prezydent Rosji Władimir Putin.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Konrad Wysocki