W pierwszym ani w drugim dniu zjazdu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich delegatom nie udało się wybrać nowego prezesa. W sobotę Krzysztof Czabański i Grzegorz Cydejko nie uzyskali bezwzględnej większości. Podobnie było w niedzielę, gdy najwięcej głosów dostał Czabański.
W ponownych wyborach wystartowało czterech kandydatów: Krzysztof Czabański, Stefan Truszczyński, Krzysztof Kłopotowski i Grzegorz Cydejko.
Krzysztof Czabański zaoferował ciężką pracę nad wzmocnienim Stowarzyszenia. Zdaniem Czabańskiego Stowarzyszenie nie cieszy się społecznym szacunkiem i jest słabe. W jego opinii aby to zmienić należy przyciągnąć młodych dziennikarzy a SDP powinno zająć się zwalczaniem patologii w zawodzie dziennikarskim.
Grzegorz Cydejko jako prezes chciałby sprofesjonalizować działalność Stowarzyszenia i przyciągnać nowych dziennikarzy.Zaznaczył że SDP jest awangardą środowiska.
Według Stefana Truszczyńskiego kluczowy jest mądry wybór zarządu a jako prezes zamierza walczyć o godność zawodu dziennikarza.
Krzysztof Kłopotowski chciałby stworzyć salon medialno-polityczny w Domu Dziennikarza, gdzie będą odbywały się dyskusje dotyczące ważnych spraw środowiskowych i politycznych.
W pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości głosów.
Wyniki pierwszego głosowania:
- Grzegorz Cydejko - 55 głosów
- Krzysztof Czabański - 54 głosy
- Stefan Truszczyński - 21 głosów
- Krzysztof Kłopotowski - 18 głosów.
W głosowaniu niedzielnym, po odpadnięciu Kłopotowskiego (zbyt mało głosów) i Truszczyńskiego (zrezygnował) wybór odbywał się między Czabańskim i Cydejką. Pierwszy z kandydatów dostał 66 głosów, drugi - o jeden głos mniej. Oddano 17 głosów wstrzymujących się i jeden głos nieważny. Taki wynik nie gwarantował wyboru prezesa. W związku z patem zjazd postanowił bezterminowo odroczyć wybory. Postanowiono, że tym razem głosy wstrzymujące się nie będą liczone jako ważne.
Źródło:
Marek Nowicki