Okupujący od dłuższego czasu ostatnie miejsce w tabeli Śląsk Wrocław wygrał 3:0 z Widzewem Łódź w meczu 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy. "Mam nadzieję, że to będzie przełomowy mecz i pomoże dążyć do celu, który chcemy osiągnąć" - przyznał trener Śląska, Ante Simundza.
Wrocławianie wygrali drugi raz w tym sezonie i nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli, ale przedłużyli swoje nadzieje na utrzymanie. Widzew natomiast pozostaje bez wygranej wiosną.
Od dawna nie zdobyliśmy trzech punktów. Patrząc, jak wyglądał ten mecz, to zasłużyliśmy na wygraną, co nas bardzo cieszy. Możemy być zadowoleni nie tylko z trzech punktów, ale też z gry, bo rozegraliśmy dobry mecz
- zauważył szkoleniowiec Śląska.
"Wiem, że jesteśmy w stanie grać na wysokim poziomie. Ważne, że dzisiaj potrafiliśmy wykorzystać sytuacje, które stwarzaliśmy. Cenne jest też, że w kolejnym meczu nie pozwoliliśmy rywalowi na stworzenie wielu sytuacji. Można powiedzieć, że Widzew nam dzisiaj pomógł, bo nie zagrał dobrze, ale można tez powiedzieć, że to my go zmusiliśmy do tego, że zagrał, jak zagrał. Powtórzę: zagraliśmy dobry mecz, zrobiliśmy ważny krok, który powinien nam budować grę na kolejne spotkanie" - podsumował Ante Simundza.
Bramki: 1:0 Piotr Samiec-Talar (4), 2:0 Luis Silva (59-samobójcza), 3:0 Mateusz Żukowski (77)
Czerwona kartka za drugą żółtą - Widzew Łódź: Paweł Kwiatkowski (63)
Sędzia: Karol Arys (Szczecin) Widzów 13 096