Polska nie uznaje legalności tzw. wyborów prezydenckich przeprowadzonych 15 lutego 2025 r. przez separatystyczne władze w Suchumi na obszarze gruzińskiego regionu Abchazji - oświadczyło w niedzielnym komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
W niedzielę agencja dpa poinformowała, że w Abchazji, czyli separatystycznym i wspieranym przez Rosję regionie Gruzji, odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Przeszli do niej pełniący obowiązki "prezydenta" samozwańczej republiki Badra Gunba oraz Adgur Ardzinba.
Polska nie uznaje legalności tzw. wyborów prezydenckich przeprowadzonych przez separatystyczne władze w Suchumi na obszarze gruzińskiego regionu Abchazji w dniu 15 lutego 2025 roku
- oświadczyło w niedzielę MSZ.
Podkreśliło, "że Rzeczpospolita Polska nie uznaje jakichkolwiek działań podważających suwerenność i integralność terytorialną Gruzji w granicach uznanych przez prawo międzynarodowe – w tym tzw. wyborów prezydenckich".
Resort spraw zagranicznych ponownie wezwał też Federację Rosyjską "do wypełnienia wszystkich zobowiązań wynikających z porozumienia pokojowego z 2008 roku".
Oczekuje się, że druga tura odbędzie się 1 marca. W sobotnich wyborach, jak podał rosyjski dział stacji BBC, Gunba otrzymał ok. 46 proc. głosów, a Ardzinba - 37 proc. Frekwencja wyniosła 69 proc.
Każdy kandydat sprzymierzył się retorycznie z Rosją. Jednak wyraźnemu faworytowi Kremla, Gunbie, nie udało się zapewnić sobie zdecydowanej większości, co wymusiło drugą turę wyborów przeciwko Ardzinbie, politykowi krytycznemu wobec wspieranej przez Rosję polityce gospodarczej regionu - powiadomiło w niedzielę Radio Wolna Europa.
Gunba, który wcześniej pełnił funkcję "wiceprezydenta", został pełniącym obowiązki przewodniczącego 19 listopada po rezygnacji Asłana Bżaniji w obliczu masowych protestów przeciwko umowie inwestycyjnej z Rosją. Przeciwnicy obawiali się, że porozumienie zagrozi i tak już delikatnemu statusowi znajdującej się pod rosyjską kontrolą Abchazji.
Ardzinba sprzeciwiał się wówczas porozumieniu, chociaż nadal opowiadał się za utrzymaniem bliskich związków z Moskwą.
Ministerstwo spraw zagranicznych Gruzji potępiło "tzw. wybory prezydenckie w okupowanej przez Rosję Abchazji", wzywając do międzynarodowego potępienia ciągłych naruszeń Moskwy. Również UE w swoim oświadczeniu ponownie zapewniła wsparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Gruzji, stwierdzając, że nie uznaje "tzw. wyborów prezydenckich w Abchazji".
Unia Europejska oświadczyła w sobotę, że "nie uznaje prawnych i konstytucyjnych ram", w których odbywały się tzw. wybory prezydenckie w Abchazji, separatystycznym, wspieranym przez Rosję regionie Gruzji. UE podkreśliła, że popiera integralność terytorialną i suwerenność Gruzji, uznaną przez prawo międzynarodowe i społeczność międzynarodową.