Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Ekstraklasa: Porażka Legii z Radomiakiem

Radomiak Radom niespodziewanie pokonał Legię Warszawa 3:1 w meczu polskiej ekstraklasy piłkarskiej. Dla Radomiaka zwycięstwo oznacza odskoczenie od grupy spadkowej, a dla Wojskowych - zwiększenie straty do lidera z Częstochowy.

Legia Warszawa
Legia Warszawa
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Radomiak Radom – Legia Warszawa 3:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Bartosz Kapustka (6), 1:1 Osvaldo Capemba Capita (17), 2:1 Jan Grzesiek (42), 3:1 Saad Agouzou (54)

Żółta kartka - Radomiak Radom: Paulo Henrique; Legia Warszawa: Jan Ziółkowski.
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów: 8 227.

Radomiak Radom: Wiktor Koptas - Zie Ouattara, Steve Kingue, Saad Agouzou, Paulo Henrique (90+3. Kamil Pestka) – Michał Kaput, Roberto Alves (79. Pedro Perotti) - Jan Grzesik, Bruno Jordao, Osvaldo Capemba Capita (80. Francisco Ramos) - Abdoul Tapsoba (86. Paulius Golubickas).

Legia Warszawa: Vladan Kovacevic - Paweł Wszołek, Sergio Barcia, Jan Ziółkowski, Ruben Vinagre (86. Patryk Kun) - Bartosz Kapustka, Maxi Oyedele (46. Rafał Augustyniak), Juergen Elitim (46. Claude Goncalves) - Wahan Biczachczjan (46.Kacper Chodyna), Marc Gual (57. Ilja Szkurin), Ryoya Morishita.


Gospodarze przystąpili do tego meczu osłabieni. Z powodu zapisów kontraktowych nie mogli wystąpić wypożyczeni z Legii – bramkarz Maciej Kikolski i stoper Marco Burch. Za żółte kartki pauzować musiał pomocnik Rafał Wolski, a Christosa Donisa z gry wykluczyła kontuzja. Kikolskiego w bramce zastąpił Wiktor Koptas. Dla 20-latka był to drugi występ w ekstraklasie; poprzednio bronił przeciwko Legii w Warszawie i przepuścił wówczas cztery gole. Trener gospodarzy Joao Henriques mógł natomiast wystawić pozyskanego z AJ Auxerre w tym tygodniu marokańskiego stopera Saada Agouzou.

Z kolei szkoleniowiec Legii Goncalo Feio nie mógł skorzystać z kontuzjowanego stopera Steve’a Kapuadiego. Francuski stoper, który ma złamany nos, w tej rundzie imponował skutecznością zdobywając w trzech meczach dwie bramki. Legia w czwartek sfinalizowała ze Stali Mielec transfer Iliji Szkurina. Pozyskany za półtorej miliona euro białoruski napastnik zaczął jednak mecz na ławce rezerwowych, na boisku pojawił się w 57. minucie, lecz zaliczył bezbarwny debiut.

Przed rozpoczęciem gry organizatorzy zaprezentowali kibicom efektowny pokaz laserowy.

Goście już w 6. minucie objęli prowadzenie. Wahan Biczachczjan dośrodkował z rzutu wolnego, do za krótko wybitej piłki dopadł Bartosz Kapustka i precyzyjnym strzałem z 17 metrów pokonał Koptasa. Gospodarze mogli wyrównać sześć minut później. Najpierw Marc Gual wybił zmierzająca w kierunku bramki piłkę po główce Bruna Jordao. Chwilę potem mocny, ale minimalne niecelny strzał oddał Michał Kaput.

W 17. minucie był już remis. Osvaldo Capemba Capita ograł zwodem Sergia Barcię i niezbyt mocny strzałem zaskoczył Vladana Kovacevica, któremu piłka przeleciała między nogami.

Trzy minuty później Capita mógł ponownie wpisać się na listę strzelców. Tym razem posłał piłkę tuż obok słupka. W odpowiedzi Koptas wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę, po strzale z dystansu Ryoyi Morishity. Z kolei w 32. minucie Kovacevic uratował Legią przed stratą gola, po główce Paula Henrique. Dobitka Steve Kingue zatrzymała się na słupku.

Radomianie schodzili jednak na przerwę prowadząc 2:1. Znowu świetną akcję przeprowadził najlepszy na boisku Capita i wyłożył piłkę Janowi Grzesikowi, który z bliska wpakował ją do siatki.

Niezadowolony z postawy swojej drużyny trener Legii dokonał w przerwie trzech zmian. Na niewiele się to zdało, bo goście szybko stracili gola. Kovacevic zderzył się z Sergio Barcią i wypuścił piłkę z rąk. Ta spadła pod nogę Agouzou i Marokańczyk swój debit w Radomiaku uświetnił golem.

Mecz toczył się w bardzo nerwowej atmosferze. Trener Radomiaka Joao Henriques po raz drugi został napomniany żółtą kartką i został odesłany na trybunę. W 80. minucie w jego ślady poszedł szkoleniowiec Legii - Goncalo Feio.

Goście, którzy w drugiej połowie nie oddali ani jednego celnego strzału, nie byli w stanie odrobić strat w meczu z dobrze dysponowanym Radomiakiem, który mógł odnieść wyższe zwycięstwo. W doliczonym czasie gry Pedro Perotti w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił w bramkę.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Radomiak Radom #Legia Warszawa #ekstraklasa #piłka nożna

tm