Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tysiące Polaków z poważnym problemem. Co miesiąc bez ich wiedzy z kont znikają pieniądze

Wyobraź sobie, że co miesiąc z Twojego konta "wyparowują" niewielkie kwoty, których nawet nie zauważasz. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak! Wielu z nas traci w ten sposób dziesiątki, a nawet setki złotych rocznie – na ukryte opłaty bankowe, zapomniane subskrypcje czy automatycznie odnawiane usługi. Jak sobie z tym poradzić?

Niemal co drugi Polak korzysta już z jakiegoś modelu płatności subskrypcyjnych
Niemal co drugi Polak korzysta już z jakiegoś modelu płatności subskrypcyjnych
Jakub Zerdzicki - Pexel

Liczby nie kłamią. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2024 roku, aż 38 proc. Polaków przyznało, że przynajmniej raz opłacali subskrypcję, z której w ogóle nie korzystali! To realny problem: nasze ciężko zarobione pieniądze mogą rozpływać się co miesiąc zupełnie niepostrzeżenie. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn jest kilka.

Ukryte opłaty bankowe

Banki często kuszą hasłami typu „konto za 0 zł”, ale diabeł tkwi w szczegółach. Zwykle darmowa promocja zależy od spełnienia określonych warunków (np. wpływu wynagrodzenia czy płatności kartą). Jeśli ich nie spełnimy, bank zaczyna pobierać miesięczne prowizje za prowadzenie rachunku lub za kartę. Co gorsza, opłaty za konto są naliczane niezależnie od tego, czy aktywnie z niego korzystamy, czy nie – możemy więc płacić za coś, czego nie używamy​.​

Podobnie bywa z kartami kredytowymi i debetowymi – wiele z nich nie nie kosztuje tylko przez pierwszy rok lub pod warunkiem wykonania kilku transakcji miesięcznie. Jeśli karta leży nieużywana w szufladzie, z konta mogą być co miesiąc pobierane opłaty za jej „utrzymanie”.

Zapomniane subskrypcje i abonamenty

Niezwykle popularny stał się model subskrypcyjny. Prawie 50 proc. Polaków korzysta już z jakiegoś rodzaju płatnej subskrypcji (np. platformy streamingowe, muzyczne, usługi w chmurze)​

Wygoda automatycznych płatności ma jednak swoją ciemną stronę. Łatwo zapomnieć o wyłączeniu usługi, której już nie potrzebujemy. Darmowy okres próbny na platformie VOD kończy się i niepostrzeżenie przekształca w płatny abonament. Prawie 40% konsumentów przyznaje, że zdarzyło im się płacić za subskrypcję, z której nie korzystali​. Dotyczy to zwłaszcza młodszych użytkowników – w grupie wiekowej 18–24 lata taką sytuację miało prawie 48% badanych. Co gorsze, często nie zauważamy tych obciążeń, bo opłata (najczęściej w granicach 20-50 zł.) jest automatycznie ściągana z karty raz w miesiącu. W skali roku może się jednak uzbierać pokaźna suma za coś, czego nawet nie oglądamy lub nie używamy.

Automatyczne odnawianie usług

Wiele usług działa na zasadzie automatycznego przedłużenia – dopóki sami nie zrezygnujemy, umowa odnawia się na kolejny okres, a opłata jest pobierana. Dzieje się tak zarówno w przypadku platform cyfrowych, jak i usług tradycyjnych. Takie mechanizmy stosuje wiele serwisów subskrypcyjnych.

Również operatorzy telefonii komórkowej dawniej automatycznie przedłużali umowy na kolejne lata – na szczęście od 2020 r. prawo wymaga, by przed upływem okresu abonamentu operator poinformował nas co najmniej 30 dni wcześniej o przedłużeniu umowy i naszych prawach​. Mimo poprawy przepisów, w praktyce nadal możemy przeoczyć taką informację w gąszczu maili czy SMS-ów, a umowa przedłuży się sama, często już na mniej korzystnych, po prostu droższych, warunkach.

Jak sprawdzić, czy tracisz pieniądze nieświadomie?

Jedno jest pewne. Warto zrobić przegląd swoich finansów i usług, aby wykryć ewentualne niechciane obciążenia. Oto kilka kroków, które warto podjąć:

  • przejrzyj wyciągi bankowe i historię transakcji z ostatnich miesięcy. Szukaj regularnie powtarzających się płatności, nawet drobnych. Sprawdź szczególnie pozycje opisane jako „opłata”, „prowizja”, „abonament”, „subskrypcja”, nazwy firm streamingowych, itp. Często dopiero uważna lektura wyciągu ujawnia, że np. co 15. dnia miesiąca znika 29,99 zł na nieużywaną platformę z serialami albo 9,99 zł opłaty za „Pakiet SMS Premium”.
  • zaloguj się do paneli administracyjnych usług, z których kiedyś korzystałeś. Warto odwiedzić ustawienia konta na platformach streamingowych, w sklepach internetowych czy aplikacjach mobilnych, gdzie podpięta jest Twoja karta. Sprawdź listę aktywnych subskrypcji w sklepie Google Play/Apple App Store – bywa, że kiedyś wykupiona aplikacja albo okres próbny przerodziły się w stałe płatności. Upewnij się, że anulowałeś wszystkie usługi, z których już nie korzystasz.
  • skontroluj swoje konta bankowe i karty pod kątem opłat. Masz w szufladzie stare konto bankowe, z którego się nie logujesz? Lepiej sprawdź jego stan! Brak aktywności nie oznacza braku opłat​. Zadzwoń na infolinię banku lub sprawdź w bankowości internetowej, czy na tym koncie nie powstało zadłużenie z tytułu opłat. Sprawdź też sekcję „opłaty i prowizje” w swoim bieżącym rachunku.
  • przejrzyj rachunki za telefon, internet, telewizję. Czy na fakturze nie ma pozycji za dodatkowe usługi, których nie kojarzysz? Czasem operatorzy dodają np. „Muzyka na czekanie” za 2–3 zł miesięcznie, pakiet bezpieczeństwa, wypożyczalnię filmów itp. Porównaj swoje rachunki sprzed roku z obecnymi – czy kwota abonamentu nie wzrosła? Jeśli tak, a nie wiesz dlaczego, poszukaj w skrzynce mailowej lub korespondencji fizycznej informacji o zmianie warunków umowy.
  • wykorzystaj narzędzia do monitoringu finansów. Niektóre banki oferują już pomocne funkcje – np. aplikacje, które automatycznie rozpoznają płatności subskrypcyjne i pozwalają ustawić blokadę odnawiających się płatności​. Jeśli Twój bank ma menedżer finansów, skategoryzuj wydatki – może pokaże Ci, ile miesięcznie idzie na „subskrypcje” lub „opłaty bankowe”. Istnieją też niezależne aplikacje do budżetowania, gdzie można ręcznie wpisać wszystkie stałe zobowiązania i łatwo wychwycić niepotrzebne wydatki.
  • sprawdź umowy i regulaminy usług, z których korzystasz. Choć to mało przyjemne zadanie, warto przejrzeć (chociaż pobieżnie) warunki umów z bankiem, operatorem czy siłownią. Zwróć uwagę na punkty o opłatach administracyjnych, automatycznym przedłużeniu, okresach wypowiedzenia. Być może odkryjesz, że zbliża się automatyczne odnowienie ubezpieczenia albo koniec promocji na koncie bankowym. Mając tę wiedzę, możesz z wyprzedzeniem zareagować.

 



Źródło: niezalezna.pl

#pieniądze

arma