Agnieszka Kołodziejczyk
O autorze
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Koleżanka, żona posła, córka Komorowskiego. W mieście rządzonym przez żonę Budki kwitnie nepotyzm
Katarzyna Kuczyńska-Budka z Koalicji Obywatelskiej, prezydent Gliwic i żona europosła KO Borysa Budki, powołała Biuro Urbanisty Miejskiego (BUR) i jego dyrektorkę Agatę Twardoch, która współpracuje ze swoim tatą, koleżanką i drugim pracodawcą. Kuczyńska-Budka zamawia też konsultacje społeczne w Fundacji "Stocznia" z Warszawy, gdzie wiceprezesem jest córka byłego prezydenta RP z Platformy Bronisława Komorowskiego. - Traktują nasze miasto jak dojną krowę, gdzie zlecenia są dla swoich, rodziny, przyjaciół. To nieetyczne i wymaga weryfikacji, czy jest to zgodne z prawem - nie kryje rozżalenia w rozmowie z Niezalezna.pl Olaf Pest, radny Prawa i Sprawiedliwości w Gliwicach.
Polscy europosłowie: „Czas zawetować budżet UE i zatrzymać ETS2”
Podczas debaty o wyzwaniach europejskich politycy Prawa i Sprawiedliwości byli zgodni: Polska powinna zawetować unijny budżet i nowe podatki, w tym ETS2. Ich zdaniem Europa traci przemysł i suwerenność, a jedyną drogą jest obrona granic i gospodarki narodowej.
Polityczny znajomy żony Budki na ławie oskarżonych. Chodzi o szkodę w wysokości blisko 1,5 mln zł
Prominentny polityk samorządowy z Gliwic, związany z PO Kajetan G. stanął dziś kolejny raz przed Wydziałem Karnym Sądu Okręgowego w Katowicach. Jest oskarżony o to, że wraz z byłą prezes spółki medycznej „Olk-Med”, prywatnie swoją konkubiną, naraził tę instytucję na szkodę prawie 1,5 mln zł. Dziś zeznawali dwaj świadkowie. Lekarz – świadek obrony, która (jak się okazało) nigdy w siedzibie spółki w Katowicach nie była - oraz Katarzyna Gburska-Chybalska, jedna ze wspólniczek, która opisała, jak oskarżony kupił za pożyczone od spółki pieniądze działkę nad morzem i sam został jej właścicielem.
Rząd Tuska dzieli górników. W nowym projekcie ustawy górniczej… zapomniano o Jastrzębskiej Spółce Węglowej
W projekcie nowej ustawy górniczej, gdzie są zapisy o odprawach i urlopach górniczych, rząd Donalda Tuska "zapomniał"... o JSW, gdzie pracuje 32 tys. osób. -Pracownicy, zgodnie z zapisami tej nowelizacji, nie będą mogli skorzystać z uprawnień, z których skorzystają pracownicy innych spółek węglowych. Myślę, że nie ma woli politycznej, żeby ten problem został załatwiony pozytywnie, żeby dokonano zmian zapisów - mówi nam Sławomir Kozłowski, przewodniczący Zakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" w JSW. - Jastrzębska Spółka Węglowa znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, albo właściciel - państwo - pomoże JSW, albo czekają nas działania, które będą prowadzić do sanacji lub upadłości. Sama ustawa jest tylko jednym z elementów, które mogą JSW pomóc - dodaje.