Setki cywilów zginęły wskutek ataku armii sudańskiej na targowisko w prowincji Darfur Północny na zachodzie Sudanu - poinformowała we wtorek agencja AFP, powołując się na grupę prawników. W kraju od blisko dwóch lat trwa wojna domowa.
W Sudanie od połowy kwietnia 2023 r. toczy się konflikt między wojskami rządowymi a rebelianckimi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF). Wojna wybuchła na skutek sporu w sojuszu, który dwa lata wcześniej obalił popierany przez Zachód rząd i przejął władzę. Głównymi postaciami konfliktu są generał Abdel Fattah al-Burhan, który po przewrocie z 2021 r. stanął na czele kraju, oraz Mohamed Hamdan Dagalo - w przeszłości jedna z bardziej wpływowych osobistości sudańskiej armii, a od 2023 r. główny dowódca RSF.
🔵 #Sudan L'esercito attacca un mercato nel #Darfur Settentrionale: "Centinaia di civili morti", riferiscono fonti legali locali pic.twitter.com/n5DKaSzGFg
— Rai Radio1 (@Radio1Rai) March 25, 2025
Generał porucznik Yasir al-Atty, zastępca szefa armii Sudanu powiedział wcześniej, że zbombarduje lotniska w Czadzie, które Zjednoczone Emiraty Arabskie wykorzystują do dostarczania broni paramilitarnym Siłom Szybkiego Wsparcia (RSF). Czad uznał to za „deklarację wojny” i poprzysiągł bronić swego terytorium.
Oskarżenia o wspieranie RSF skierowano również wobec Sudanu Południowego. Jednak kraj ten, sam zmagający się z rebelią ludu Nuerów zaprzeczył, jakoby popierał którąkolwiek ze stron konfliktu u sąsiada z północy - poinformował w poniedziałek portal sudańskiej gazety Sudantribune.
„Wiemy, co mówimy, a nasze słowa wcale nie są żartem, ani nie są wypowiadane lekko”
- ostrzegł jednak sąsiada generał Atta.
Szef Sił Obronnych Ludu Ugandy (UPDF) generał Muhoozi Kainerugaba w sobotni wieczór przyznał na swoim koncie X, że ma dość zabijania członków plemienia Nuer z Sudanu Południowego. W niedzielę napisał, że Nuerowie powinni się poddać i dać mu tysiąc krów, aby przestał ich atakować.
Wcześniej Kainerugaba napisał, że wojska ugandyjskie weszły do Sudanu Południowego, aby chronić prezydenta Kiira i zabezpieczyć stolicę kraju, Dżubę. Zagroził, że każdy ruch przeciwko prezydentowi będzie równoznaczny z wypowiedzeniem wojny Ugandzie.